"Jeżeli taki marsz pójdzie, jeżeli pan prezydent będzie w nim uczestniczył, jeżeli również, mam nadzieję, przedstawiciele wszystkich opcji politycznych będą uczestniczyć w tym marszu, to pójdę" - zapowiedział Paweł Kukiz komentując decyzję o organizacji rządowego marszu 11 listopada.

Polityk przekonywał na antenie Radio Plus, że jedynym elementem, który faktycznie zmotywuje go do uczestnictwa w tym wydarzeniu to obecność na nim prezydenta Andrzeja Dudy, a nie wyłącznie patronat.

"Wystarczy, że pójdzie pan prezydent, ale będzie fizycznie na tym marsz obecny" - mówił Kukiz.

Poseł odniósł się również do samej organizacji obchodów 100-lecia niepodległości, które jego zdaniem są przygotowywane "na ostatnią chwilę".

"Cały czas jesteśmy państwem teoretycznym i to mnie przeraża. PiS mieli też trzy lata na to, żeby sytuację opanować, natomiast pogłębia się chaos" - podkreślił.

mor/RadioPlus/Fronda.pl