Paweł Kukiz, Barbara Nowacka i Janusz Piechociński zaapaleowały dziś do telewizji, by odwołano debatę Beaty Szydło i Ewy Kopacz. Szef sztabu PO stwierdza, że nie ma ku temu żadnego logicznego powodu.

Liderzy Zjednoczonej Lewicy, PSL i Ruchu Kukiz'15 na wspólnej konferencji prasowej stwierdzili, że debata jedynie pomiędzy dwiema największymi partiami nie powinna mieć miejsca: 

"Jak wy macie czelność nazywać się telewizją publiczną, proszę mi powiedzieć? Jesteście upartyjnioną telewizją (...) Ja chciałem przypomnieć dyrektorom, prezesom telewizji, że wszyscy obywatele są równi" - grzmiał dziś w sejmie Paweł Kukiz.

Do stanowiska liderów PSL, ruchu Kukiza i Zjednoczonej Lewicy odnosili się przedstawiciele dwóch największych partii.

"Wszystkie komitety zaproszone są na debatę na następny dzień. Jeżeli jest takie oczekiwanie największych stacji telewizyjnych, które wystosowały takie zaproszenie, żeby dwie największe partie polityczne spotkały się i debatowały, politycy powinni na to zaproszenie odpowiedzieć. My odpowiedzieliśmy, cieszę się, że Prawo i Sprawiedliwość także odpowiedziało" – komentował Marcin Kierwiński.

Dodał też:

"Jeżeli jakakolwiek telewizja będzie chciała zorganizować debatę pomiędzy panem premierem Piechocińskim a panią Nowacką, Platforma Obywatelska przecież nie będzie przeciw temu protestować. To nie jest nasz problem".

Kierwiński przypominał, że PO jest największą partią koalicyjną, a PiS największą partią opozycją:

"Jest więc naturalne, że debata pomiędzy liderami tych partii jest jak najbardziej wskazana i służy wyborcom. Nie widzę żadnego powodu, by tę debatę odwoływać".

Z kolei Elżbieta Witek przypominała, że zaproszenie na debatę wystosowały trzy telewizje, w tym Telewizja Polska, której zarząd – jak stwierdziła rzecznik PiS – jest w rękach PO, PSL i SLD.

"Jeżeli ten apel wystosowany do mediów zostanie w jakikolwiek sposób rozstrzygnięty, to my się do tej decyzji przychylimy. To nie my byliśmy tymi, którzy się na tę debatę wprosili, zostaliśmy na nią zaproszeni" – podkreślała Witek.

emde/telewizjarepublika.pl/300polityka.pl