Muzyk w rozmowie z „Polska The Times” komentuje wyniki wczorajszego referendum w Warszawie. Jego zdaniem, prawie 30 proc. frekwencja to dobry rezultat, „świadczy o budzeniu ducha obywatelskości”.

Kukiz zapewnia, że w referendum wcale nie chodziło o samo odwołanie prezydent Warszawy, ale o „przyszłość Polski”. O co dokładnie? „O zmianę Konstytucji, która umożliwi obywatelom realny wpływ na władzę, wprowadzi państwo demokratyczne” - mówi.

Jego zdaniem, obecnie w drodze referendum obywatele nie mogą zmienić ordynacji wyborczej, więc instytucja ta ma „charakter wyłącznie opiniotwórczy”. Kukiz kończy rozmowę smutną konstatacją, że Polska nie jest krajem demokratycznym, bo „naród nie może stanowić o ustroju, o sposobie wybierania władz”.

MBW/Polskathetimes.pl