Marszałek Kornel Morawiecki chce pomóc rządzącemu obozowi Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z RMF FM zadeklarował, że jego koło parlamentarne będzie nakierowane na konstruktywną współpracę z większością sejmową i rządem. Morawiecki nie ukrywa, że chce pomóc synowi, ministrowi Mateuszowi Morawieckiemu - ale chodzi przede wszystkim o pewien projekt przebudowy kraju, który realizuje partia PiS.

"Chciałbym, żeby ta frakcja miała swoje autonomiczne cele, chciałbym, żeby ona w jakimś stopniu też łączyła Polaków, żeby ona była próbą takiego zaprzeczenia temu takiemu wrogiemu podziałowi, który nas osłabia i to jest bardzo ważna funkcja, gdyby mi się to udało otworzyć. Bo niestety zauważyłem, że ten klub, w którym byłem teraz - klub Pawła Kukiza - on tej funkcji takiego łączenia nie pełnił" - powiedział Morawiecki.

Marszałek odnióśł się też do sprawy "podwójnego głosowania". Jak słusznie wskazał, sprawa ma wymiar całkowicie absurdalny, bo jego koleżanka partyjna zagłosowała tak, jak sobie tego życzył. Morawiecki nie widzi najmniejszego powodu, by miała być karana lub nawet składać mandat poselski. 

Morawiecki wskazał też, że przed całym głosowaniem nad sędzią TK rozmawiał ze swoim synem, ministrem Morawieckim. "Rzeczywiście wyszedłem, żeby rozmawiać w holu z synem, który przedstawił mi tę sytuację, że jest próba takiego zerwania całego układu sejmowego, i pytał mnie, co ja będę robił" - powiedział w RMF FM.

"Tak, można też tak to powiedzieć, że z jego strony była sugestia, żebyśmy zachowali się tak, jak się zachowaliśmy, to znaczy, żebyśmy nie robili tego, co reszta kolegów z klubu, żebyśmy postarali się głosować" - wskazał Marszałek.

Morawiecki uważa też, że Kukiz niewłaściwie prowadzi swój klub parlamentarny. Nie daje żadnego pomysłu, żadnej koncepcji zmiany. "Uważam, że Paweł Kukiz przez te 5 miesięcy nie buduje formacji wokół tego klubu 40-osobowego, który mieliśmy i nie daje żadnych pomysłów ideowych. I to jest poważna słabość. Ja mówiłem Pawłowi: chcesz zmienić system, bardzo dobrze, ale na jaki system chcesz stawiać? I to jest już słabość" - wskazał.

bjad/rmf24.pl