Piotr Kraśko postanowił zostać ambasadorem i obrońcą Francji. W radiowej audycji w TOK FM przekonywał, że Francja to wspaniały kraj, który dał światu niezliczone skarby kultury i jako taki nie zasługuje na tak okrutne i nieludzkie traktowanie jakiego doświadczył ze strony złego polskiego rządu. 

Kraśko nawiązywał rzecz jasna do umowy dotyczącej zakupu Caracali, a także do tzw. "afery widelcowej", czyli słów wiceszefa MON Bartosza Kownackiego, który kilka dni temu mówiąc o Francuzach, m.in. tych z Airbusa stwierdził:

„są to ludzie, którzy uczyli się jeść od nas widelcem parę wieków temu. Być może w taki sposób teraz się zachowują”.

W Kraśce opisującym całą sytuację w TOK FM obudził się prawdziwy francuski patriotyzm. Najpierw wyraził swoje niesłychane oburzenie słowami Kownackiego i stwierdził, że Francuzi zapamiętają je na wieki (choć może niekoniecznie, jako że informacje o owej nauce jedzenia widelcem zniknęły z Wikipedii), a w ogóle to kraju, który dał światu tak wiele, nie wolno obrażać.

Następnie Kraśko przystąpił do wygłaszania litanii, w której wymieniał te niewątpliwe zasługi Francji dla naszej cywilizacji: 

„ Francuzi dali światu D'Artagnana i Dumas, Asterixa i Obelixa, Ludwika XIV i de Gaulla, Roberta Schumana i Edith Piaf, Moneta , Maneta, Matissa i Daft Punk….”

TU MOŻNA OBEJRZEĆ WYSTĘP KRAŚKI

No, co jak co, ale z Daft Punk to faktycznie nie wypada nam polemizować. No i oczywiście z Asterixem! Ale skoro bawimy się w wyliczanki, może warto przytoczyć alternatywną?

"Francuzi dali światu rzesze muzułmańskich imigrantów, sekularyzację i odejście od chrześcijańskiej moralności, moralny relatywizm i źle rozumianą tolerancję, Rewolucję Francuską i masonerię".

No i oczywiście śmigłowce po zawyżonej cenie za jedyne 13 mld zł, podczas gdy Turcy za takie same pieniądze dostali 109 Blackhawków. 

Ale obrażać nie wolno, bo Edit Piaf!

daug