W sobotę, dnia 25go lutego w Auli św. Jana Pawła II w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach w Krakowie miało miejsce spotkanie na którym była prezentowana książka profesora ministra Krzysztofa Szczerskiego pt. „Utopia europejska. Kryzys integracji i polska inicjatywa naprawy”.

Aula św. Jana Pawła zapełniła się po brzegi czytelnikami Wydawnictwa Biały Kruk. Absolutnie nie ma się co dziwić, dlatego, że grono komentujących książkę było naprawdę wybitne! Głos kolejno zabierali:

           Ks. Waldemar Cisło, który mówił o problemie jaki narasta wokół uchodźców. Zdaniem księdza profesora temat ludzi, którzy przeżywają ogromną tragedię został niestety upolityczniony. Szef PKWP dzielił się swoim doświadczeniem i „wrażeniami” jakie miał podczas pielgrzymi do Damaszku. Nie zabrakło oczywiście konkretnych wskazań księdza profesora na temat tego w jaki sposób można realnie pomóc ofiarom wojny. Krótko po wystąpienia ks. Cisło swoje przemówienie wygłosił doktor Sławomir Dębski, który konkretnie rozpoczął dzieleniem się uwagami dotyczącymi książki prof. Szczerskiego. Zniechęcił on do czytania książki wszystkich, którzy uważają, że PiS nie ma wizji na politykę krajową i zagraniczną.

Prof. Zdzisław Krasnodębski natomiast rozpoczął dyskusję na temat książki słowami, że prezydent Donald Trump został znienawidzony przez Niemców po słowach prawdy jakie powiedział na temat UE, a mianowicie, że UE to projekt niemiecki. Leszek Sosnowski – prezes Wydawnictwa Biały Kruk zwrócił uwagę, że kluczem do zrozumienia książki prof. Szczerskiego jest metafora Noego. Z minuty na minutę słuchacze coraz bardziej „wciągani” byli w ideę książki ministra Szczerskiego. Profesor Ryszard Legutko wprost stwierdził, że problem dzisiejszego kryzysu europejskiego jest fakt, że UE stała się niechętna, a wręcz wroga chrześcijaństwu. Zdaniem profesora i europosła PiS znaczna większość polityków UE toczy wojnę ideową, do której (niestety) wykorzystuje prawo. Profesor Andrzej Nowak powiedział coś co wprawiło wielu w osłupienie. Zwrócił on uwagę na coś, o czym wielu zdaje się zapominać. Na fladze UE widnieje dwanaście gwiazd, które niczego nie otaczają! Dlaczego? Nie jest nam obce, że dwanaście gwiazd, to symbol odwołujący się do wizji św. Jana z Apokalipsy, jednak same gwiazdy nic nie oznaczają! Czy taki był zamiar autora flagi? Czy tak miało być? Otóż nie! W środku miał znajdować się krzyż! Dlaczego zatem się tam nie znalazł? Turcja nie wyraziła zgody! I tak oto dziś mamy flagę, która symbolizuje nicość… To jest właśnie sens, a w zasadzie brak sensu symbolu flagi UE.

         Jako ostatni(przed przemówieniem prof. Szczerskiego) wystąpił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który po prostu uznał książkę ministra Szczerskiego za majstersztyk. „Widać, że do głębi zna on mechanizmy jakimi posługuje się UE” –powiedział. Antoni Macierewicz stwierdził, że Unia Europejska coraz bardziej przestaje być demokratyczna, środowiska lewicowe coraz bardziej stają się agresywne, napędzają falę nienawiści. Zdaniem ministra obrony narodowej nie byłoby dzisiejszej UE, takiej jaką widzimy bez ingerencji sowieckiej. Co to oznacza? Niestety, ale wychodzi na to, iż sowieci mieli względem UE plan, który dziś Rosja zdaje się kontynuować. „W Jałcie część Europy została sprzedana Rosji sowieckiej” – zakończył Antoni Macierewicz, dodając żartobliwie, że jest patriotą polskim, a nacjonalistą warszawskim.

            Prof. Krzysztof Szczerski przede wszystkim dziękował, wszystkim, a najbardziej swojej mamie. Stwierdził on, że dopiero w wypowiedziach prelegentów zobaczył „głębię swoich myśli” na co zgromadzeni ludzie zareagowali oklaskami. „Dziś szczególnie potrzeba nam polskiej myśli politycznej, dzielenia się nią. Nasza myśli może być arką dla całej Europy. Taki jest sens tej książki. Ta książka to napominanie, a napominanie to nasz chrześcijański obowiązek” – zakończył.

             Ja natomiast zastanawiam się, czy właśnie teraz na naszych oczach nie dokonuje się proroctwo dane krakowskiej mistyczce – Rozalii Celakównie. Za rządów PiSu, w końcu doszło do intronizacji Jezusa na Króla Polski, o którą tak bardzo walczyła mistyczka. Za PiSu też Polacy mają odwagę wstać z kolan i głosić poglądy wynikające z wartości chrześcijańskich, za PiSu też widzimy upadek Europy, który nastąpił właśnie po odrzuceniu Chrystusa.

           Oczywiście zaznaczyć trzeba, że tu nie o PiS chodzi – bo partia ta, nic nie znaczy, bez naszego głosu, poparcia. Oni, ich program, jest odzwierciedleniem pragnień większości narodu polskiego. Co mówi ta większość? No właśnie – to co PiS całe szczęście realizuje, gdyż trzyma się swojego programu. Czy uda się nam przetrwać ten potop trzymając się PiSu jako Noego? Nie, bo Noe to nie PiS, to nie minister Szczerski, ale to duch polskiego narodu, który oni reprezentują w Europie i na świecie.

Jedyne co możemy zrobić to pilnować, aby faktycznie nie zbłądzili oni z tej drogi (mimo ataków zła) i aby faktycznie w pełni oddali naszego ducha. A kto ma pilnować nas abyśmy nie zbłądzili? Tylko Bóg, tylko Jezus Chrystus!

Tomasz Wandas