Jutro będzie czytany Rodowód Jezusa (Mt 1,1-17). Uwielbiam tę Ewangelię. Dla biblisty to jak słuchanie wypominków w małej wsi, gdzie każdy wie, kogo się wymienia i tylko czeka, kiedy padną imiona naszych przodków.

Pomiędzy wielkimi w rodowodzie Jezusa, było parę niezłych kwiatków.
Juda współżył ze swoją synową myśląc, że to prostytutka.
Salomon był synem Batszeby, która zdradziła swego męża, a którą Dawid „nabył” zabijając Uriasza.
Roboam był ojcem 218 synów i 60 córek, miał żon 18 i 60 nałożnic.
Ozjasz chciał nieprawnie wykonywać czynności kapłańskie i pozostał trędowaty do śmierci.
Panowanie Manassesa było mega fatalne i choć rozgniewał samego Boga rządził 55 lat.
Amos królował tylko 2 lata, czcił bogów obcych i został zabity przez spisek.

To tylko niektóre kwiatki z rodowodu Jezusa.
Dla tych, którzy wstydzą się swojej rodziny i przodków oraz dla tych, którzy wypominają innym grzechy rodziców i dziadków.
Jezus nie wstydził się swojej rodziny.
To naprawdę bardzo dobre na początek każdej Ewangelii!

 

 

ks. Wojciech Węgrzyniak/wegrzyniak.com