Niemieccy biskupi potępili przestępstwa z nocy sylwestrowej w Kolonii. Równocześnie zaapelowali o poszanowanie godności ludzkiej, która jest niezależna od rasy i kraju pochodzenia. Czy Kościół w Polsce również powinien  zareagować na wydarzenia, które miały miejsce w Szwajcarii, Niemczech, Austrii, Finlandii? Czy w ogóle Kościół powinien wypowiadać się na ten temat? – o komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ks. prof. UKSW dr. hab. Waldemara Cisło.

Ks. prof. Waldemar Cisło: Bezpieczeństwo jest kwestią państwa. To państwo ma odpowiedni aparat do tego, żeby je zapewnić – służby specjalne, czy policję. Płacimy podatki właśnie na to,  by nasze bezpieczeństwo było zapewnione.

Kościół potępia wszelkie akty, które mają na celu poniżanie godności drugiego człowieka, czy ograniczanie jego wolności. Kościół zawsze bronił najsłabszych i w dalszym ciągu będzie to robił. Kobiety, starcy i dzieci są zwykle najbardziej poszkodowani w różnego rodzaju ekscesach.

Uważam, że Kościół w Polsce mówi bardziej wyraźnym głosem, niż Kościół w Niemczech.

Zawsze powtarzaliśmy, że aby uniknąć tego typu problemów, nie wolno być bezkrytycznym na mieszanie różnych kulturowo ludzi i różnych religii. Ci ludzie również przeżywają szok kulturowy. Islam ma zupełnie inne podejście do kobiet. Mieliśmy przykład Jazydek, które były sprzedawane. Ciągle docierają do nas informacje z tamtych terenów, że nawet małe dziewczynki są gwałcone przez bojowników Państwa Islamskiego.

Kościół w Polsce pomaga tamtym ludziom na miejscu. Jedną z ofiar najbardziej cierpiącą z powodu konfliktu w Iraku, czy Syrii  - są chrześcijanie. Od samego początku konfliktu jesteśmy z nimi poprzez modlitwę, pomoc materialną i zainteresowanie.

Mielibyśmy rozwiązane wszystkie problemy, gdyby istniała wola państw, by spełnić życzenie tych ludzi - pozostaliby we własnych krajach, żyliby u siebie. Wówczas nie stawalibyśmy przez dylematem, który teraz przeżywa Europa.

Kościół w Polsce zawsze mówił o poszanowaniu drugiego człowieka i jego religii. Jednak również oczekujemy tego samego. Już kilkakrotnie przytaczałem wypowiedź marszałka seniora Kornela Morawieckiego, który ładnie ujął ten problem - czy ci ludzie przychodzą do  nas po to, żeby stać się takimi jak my, czyli, by żyć tymi samymi wartościami, czy też przychodzą po to, żeby zniszczyć europejski system wartości i narzucić swój? Tylko islam jako prawdziwa religia?

Jak wynika z raportów policji niemieckiej, czy szwedzkiej – tak zwane „lewactwo” i poprawność polityczna zakazywały mówienia o tych napaściach. Jeżeli kobieta była zgwałcona, czy napastowana przez obcokrajowców, blokowano na ten temat informacje. Dzisiaj słyszymy od tych państw, że w Polsce nie mamy pełnej wolności mediów. To taka ironia losu, że ci, którzy nakładają rządowy, tematyczny knebel na media, krzyczą o wolności prasy u nas, gdzie możemy o wszystkim mówić. Jest to poważny problem.

Nie sądzę, żeby nasz Kościół mieszał się do tej sprawy, ponieważ stało się to na terenie Niemiec. Jeżeli ktokolwiek jest kompetentny do udzielania wypowiedzi, to Konferencja Episkopatu Niemiec, która może jedynie wyrazić swoje ubolewanie, żal i poprosić rząd o lepszą integrację i uczenie migrantów zasad naszej kultury, poszanowania i godności kobiety. Kościół w Polsce robi to, co powinien, czyli prosi o wsparcie i rozwiązanie tego konfliktu na miejscu.

Not. Karolina Zaremba