Zdaniem ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego ostatni rok w dobie pandemii koronawirusa to "czas długich rekolekcji, w których uczestniczy cały świat", sama zaś pandemia to "wielka lekcja pokory, którą warto wykorzystać".

- Pandemia odsłoniła kruchość ludzkiego życia i fałszywość bezgranicznej wiary w postęp. Nauka i technika nigdy nie będą Bogiem. Owszem, wiele im zawdzięczamy, ale nasza ufność w ich osiągnięcia nie może być czymś bezgranicznym. W tym kontekście pandemia jest wielką lekcją pokory, którą warto mądrze wykorzystać - powiedział ks. Kobyliński w wywiadzie dla czasopisma Świat Elit.

Ks. Kobyliński stwierdził także, że paradoksalnie pandemia mogła pogłębić religijność bardzo niewielkiej grupy ludzi. W jego ocenie przeważają ci, którzy w trakcie pandemii oddalili się od Kościoła.

Zdaniem ks. Kobylińskiego Kościół w Polsce traci autorytet wśród młodzieży ze względu na niekończące się skandale obyczajowe, a także ze względu na niedostosowany do dzisiejszych wymagań model duszpasterstwa.

Ks. Kobyliński wypowiedział się także na temat zapoczątkowanych w 2019 roku zmian w kościele niemieckim, zwanych także Drogą Synodalną. W ocenie ks. Kobylińskiego ograniczyć należy m. in. władzę biskupów.

Wywiad dostępny jest w najnowszym numerze magazynu „Świat Elit” (Świat Elit 2/2021, s. 48-49).