Z Robertem Łuchniakiem na antenie Polskiego Radia RDC ks. prof. Andrzej Kobyliński z UKSW w Warszawie rozmawiał o „potężnym” problemie polskiego Kościoła, jakim jest powszechna wśród wierzących „pandemoniczna wizji świata”.
Filozof wyjaśnił, że pandemoniczna wizja świata oznacza „przesadną, chorą koncentrację na szatanie, diable i złych duchach”. Wskazał, że w ostatnich latach w polskiej religijności zaszły zmiany, w wyniku których miliony katolików przyjęły taką wizję. Przejawia się to wzrostem publikacji dotyczących egzorcyzmów, pojawieniem się koncepcji tzw. spowiedzi furtkowej czy popularnością nabożeństw, w czasie których pali się różne przedmioty i książki.
- „Oczywiście, nigdy nie wątpiłem w to, że istnieje szatan jako forma zła osobowego. Ale bądźmy mądrzy i rozsądni. Szatan to nie jest ktoś śmieszny, komediowy, podobny do postaci z rogami, kopytami czy ogonem”
- mówił duchowny.
- „Zło osobowe, szatan, diabeł to wyrafinowana, wysoka inteligencja. To niewidzialna forma energii, która oddziałuje w świecie”
- dodał.
Przyczynę popularności tej pandemonicznej wizji świata ks. prof. Kobyliński widzi w naukach ewangelizatorów z Ameryki, Azji i Południowej Ameryki, którzy od 2007 roku zaczęli gromadzić w Polsce tłumy na stadionach. Wtedy też rozpoczęła się w Polsce swoista moda na zagadnienia związane z zagrożeniami duchowymi i egzorcyzmami. Ta popularność jednak, przekonuje duchowny, od dwóch, trzech lat zaczyna w Polsce spadać. Dzieje się tak m.in. dzięki licznym dekretom KEP zakazującym m.in. spowiedzi furtkowej.
Gość Roberta Łuchniaka zaznaczył, że „koncepcja zła jest integralną częścią każdej religii” i w każdej religii obecne są formy uwalniania człowieka od zła. Chrześcijaństwo jednak, podkreślił, uwalnia człowieka od zabobonnej wizji świata, wprowadzając do religijności racjonalność.
- „Nowością chrześcijaństwa jest przekonanie, że ludzka wola odpowiada za to, czy zło ma do nas przystęp”
- wskazał.
Cała audycja dostępna jest TUTAJ.
kak/rdc.pl