"Ta niechęć poddania się Bogu, niechęć przyjęcia posłuszeństwa Bogu w swoim życiu na wzór Chrystusa. To odrzucenie przechodzi natychmiast na samoubóstwienie, ubóstwienie natury czy materii. Egzorcyści na całym świecie, nie tylko katoliccy, ale i prawosławni, protestanccy, są zgodni w jednym: grzechy idolatrii najszybciej wywołują zniewolenie demoniczne. Są to przeważnie grzechy w formie satanizmu i w formie okultyzmu" - powiedział ks. prof. Aleksander posacki w rozmowie z "Telewizją Trwam".


"Samowystarczalność jest tutaj kluczowa. Ona jest dzisiaj traktowana dosyć pozytywnie. Ustanowiony na tym jest cały humanizm, etyka autonomiczna Kanta, wcześniej mnóstwo nurtów psychologicznych, terapeutycznych, pseudoterapeutycznych, które próbują jakby zakłamać ten moment grzechu zmieniając jego znaczenie, a co więcej – traktując ten grzech jako rodzaj cnoty. Następuje pewna inwersja. A z kolei to, co było cnotą w klasycznym ujęciu, np. pokora, skrucha, poczucie duchowego wstydu – jest wyśmiewane, pomniejszane, wyeliminowane" - wskazał jezuita.


"Samoubóstwienie jest to grzech idolatrii. Kto jest najbardziej ubogi duchowo w negatywnym sensie? Kogo dotyka nędza duchowa? To są ludzie, którzy popełniają grzechy ducha, które są niebezpieczne dla zbawienia: grzech przeciwko Duchowi Świętemu – pycha oraz idolatria, czyli bałwochwalstwo" - zaznaczył.


"Gdy chodzi o fałszywe kulty, w katechizmie jest przypomniane, że męczennicy nawet unikali udawania kultu. Nie tylko unikali fałszywych kultów, ale samego udawania, ponieważ był to grzech tak bardzo poważnie traktowany, tak niebezpieczny dla zbawienia. Egzorcyści na całym świecie, nie tylko katoliccy, ale i prawosławni, protestanccy, są zgodni w jednym: grzechy idolatrii najszybciej wywołują zniewolenie demoniczne. Są to przeważnie grzechy w formie satanizmu i w formie okultyzmu" - dodał.