Ojciec Aleksander Posacki SJ na profilu facebookowym zamieścił własną refleksję dotyczącą dzisiejszego święta św. Bartłomieja Apostoła, który według tradycji zmarł śmiercią męczeńską obdarty ze skóry. To męczeństwo Ojciec Aleksander widzi w świetle wydarzenia z Ewangelii o którym czytamy o Natanaelu, który potem stał się Bartłomiejem: 


J 1, 45-51

Słowa Ewangelii według świętego Jana

 

Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: «Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu».

Rzekł do niego Natanael: «Czyż może być co dobrego z Nazaretu?»

Odpowiedział mu Filip: «Chodź i zobacz».

Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: «Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu».

Powiedział do Niego Natanael: «Skąd mnie znasz?»

Odrzekł mu Jezus:«Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym».

Odpowiedział Mu Natanael: «Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!»

Odparł mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: „Widziałem cię pod drzewem figowym”? Zobaczysz jeszcze więcej niż to».

Potem powiedział do niego: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego».

 

Oto słowo Pańskie.

„Dziś św. Bartłomieja Apostoła

Apostołował w Indiach i Armenii. Żywcem obdarty ze skóry.

JEZUS na niego patrzył. Widział go pod drzewem afirmującym Spojrzeniem Miłości. Patrzył Oczami Boga.

Zobaczył w nim DOBRO, człowieka, "w którym nie na podstępu", choć z pewnością Nathanael miał wiele wad w sercu i stereotypów w głowie: "Co dobrego może być z Nazaretu"?

JEZUS jakby nie zwraca na to uwagi, chociaż przecież to jakby zwątpienie czy umniejszenie Jego Osoby ze strony Nathanaela.

Takie jest "spojrzenie" demonów i wielu ludzi. Obdzierające żywcem ze skóry, znaczenia, dobrej opinii. Oczy demonów i wielu ludzi zarażonych ich duchem, ich resentymentem widzą WSZYSTKO od złej strony, czyhają na najmniejsze potknięcie, szukają słabych punktów, by uderzyć, oskarżyć, zabić (Ignacy Loyola, "Ćwiczenia Duchowne").

Jest to "złe spojrzenie". Podejrzliwe, pogardliwe, umniejszające, kontrolujące, oskarżające, zabijające, nie dające szansy, ani nadziei. "Co dobrego może być z Nazaretu"?”

 

MP/facebook.com/aleksander.posacki