Poniżej publikujemy oświadczenie jakie wygłosił i nagrał w formie wideo ks. Natanek:

 

"Nie przyjmuję tego pisma. Dalej idę swoją drogą. Pozostanę kapłanem diecezji krakowskiej. Jak kard. Lefebvre czy jego biskupi, których w 2009 roku Papież z powrotem przyjął do Kościoła i zdjął karę. Od dzisiaj prawnie macie Msze Św. ważne i godziwe. Bóg ocenia bo on jest podmiotem prawa i głównym moim odniesieniem, następnie Papież a dopiero później mój ukochany Biskup, któremu publicznie wypowiadam nieposłuszeństwo ze względu na służenie wrogom Kościoła. W czerwcu przyjął główną nagrodę masonów z najwyższej loży B'nai B'rith, później przy budowie Centrum Jana Pawła II ustawił trójkąt masoński. Następnie w grudniu przyjął nagrodę od Rycerzy Kolumba. W starym systemie Kościoła było, jeśli ktoś był związany z wrogami Kościoła, podwładni byli zwolnieni spod jego posłuszeństwa. Idę starym prawem kościoła. Nie będę współpracował z masonami i ich zwolennikami.


Drodzy Państwo, Mszę Świętą macie ważną ale nie żądam przyjeżdżania do mnie, przyjmowania Komunii z moich rąk, bo do tego musicie sami dojrzeć. Dzielę się tą wiadomością, aby z czystym sumieniem stanąć przed wami.


W Kościołach Katolickich Mszy ważnych ale niegodziwych macie wiele. Jak mam chłopca Msza Św. ważna - niegodziwa,  jak jest piany Msza Św. ważna - niegodziwa,  jeśli jest narkomanem Msza ważna - niegodziwa.  Dlatego Państwo nieświadomie, niejednokrotnie uczestniczyliście we Mszach Św. ważnych – niegodziwych z mniejszym źródłem łaski jakiej Bóg udzielał. Dlatego jeśli z tak licznego grona ludzi którzy mnie odwiedzili, spakujecie się dzisiaj i do domu pojedziecie, do nikogo nie mam żalu.


Ten oto św. Atanazy był 6 razy wyrzucany z kościoła, to jeszcze przede mną dużo dróg. Nie opuszczam Kościoła Katolickiego, nie przyjmuję innych ofert. Trwam na pustelni i w Kościele krakowskim dla którego zostałem wyświęcony. Będę spowiadał, kto będzie prosił, Msze Św. odprawiał – nic z rytu nie zmieniamy.  Wszystko co na ten rok jest przygotowane jest realizowane, łącznie z wyjazdem do Medjugorie i Berlina. Dziękuję za wsparcie i modlitwy. Sutanny nie rzucę – chcieliby bardzo. Cenię sobie kapłaństwo, w Kościół Katolicki nigdy nie uderzę, natomiast faryzeuszy i zdrajców będę jeszcze bardziej ścigał. I będę im wytykał, że to co głosicie, że co innego jest czytanie a co innego wierzenie, o faryzeusze nie tędy droga. Skoro przez wieki Kościół potępiał masonerię, i kto wstąpił do masonerii  ad hoc był z Kościoła wykluczany – czy to świecki czy duchowny. Nie myślcie, że was to prawo nie dotyczy. Dlatego specjalnie odmawiam codziennie modlitwę „Umywam ręce” (Ps 26): Umywam ręce na znak niewinności mojej, obchodzę Twój ołtarz Panie,  by ogłaszać chwałę Twoją i rozpowiadać wszystkie Twoje cuda. Miłuję Panie siedzibę Twego domu i miejsce przybytku twojej chwały. Nie zabieraj z grzesznymi mojej duszy i życia mego z mężami krwawymi”. Nie usiądę z nimi do stołu, żebyście byli przespokojni. Nie udzielę wywiadu, nie posłużę się medium publicznym ,aby występować przeciwko mojemu przełożonemu. Telewizyjki mojej użyję. Bo to Pan dał pieniądze i kazał pomnażać. „Ja zaś postępuję w niewinności mojej, wyzwól mnie i zmiłuj się nade mną”.


Drodzy Państwo, to tyle mojego dopowiedzenia do nowej rzeczywistości w jakiej się znalazłem. Działają bardzo szybko, sprytnie. Wszystkie kurie o tym wiedzą, wszystkie media, wywiadów udzielają. Cieszę się bo wczoraj znowu na mojej stronie było ponad 10 tyś. odwiedzin, więc to dla mnie jest wielka radość i dziękuję za takie zainteresowanie.


Drodzy Państwo, przypominam: nie musicie z moich rąk przyjmować Pana Jezusa. Msza Św. jest ważna. Otrzymałem znamię w święceniu kapłańskim, gdzie żaden dekret niczyj, czy komunistyczny czy PO nie wyrwie mi kapłaństwa. Oni mi kapłaństwa nie zabierają. Próbują to uprawomocnić, podaję przyczyny mojego NIE. Idę za głosem Boga. Tak jak poszedł Jeremiasz, Eliasz. Wszyscy byli uznani za banitów w ówczesnej rzeczywistości i przez proroków Baala okrzyknięci nawiedzonymi i chorymi. Jestem co do kierunku tak przekonany jak do tego kciuka którego widzę, rozumiecie. To są poszukiwania mojego kapłaństwa 10 lat bitwy wewnętrznej, próbowałem zrobić unik i uciec z tym. Zostawić świat żeby go nie zapalać. Pan Bóg poprowadził inaczej.


Dlatego drodzy Państwo, we Mszy ważnej, prawnej bierzecie udział. Prawnie niegodziwej, ale Bóg łaski daje (…) Jestem fair wobec wszystkich, bo każdemu kto szedł za Chrystusem Królem mówiłem: Nie będzie łatwo. Za dotykanie Boga płaci się bardzo wysoką cenę. Wczoraj o 12 w nocy dowiedziałem się z ust kapłana o suspensie za kazanie z 17 lipca jest ta obrywka, bo to kazanie pokazało wszystko, całe pole bitewne dla Polaków, aby zrozumieli na czym stoją. Druga przyczyna to nie mogą przeboleć Rzymu, że dotarłem do tylu kapłanów, tylu biskupów i tylu narodu świata z orędziem Chrystusa Króla. Informuję moich ścigaczy, bo już więcej dokumentów nie będą wydawali, chyba jedynie przepraszające, że wybieram się do Medjugorie, jadę do Berlina. W Berlinie czeka nas nieprawdopodobna bitwa. Wy nie wiecie co Niemcy przygotowują na Papieża, jakie przygotowywane są prowokacje i manifestacje by umęczyć tego swojego rodaka.


Za mojego księdza kardynała dalej się będę modlił (…) Wolno mi bo go kocham i cenię. Bóg go wybrał, a nie zdaje sobie sprawy co go może czekać na drugim brzegu. Wiem że ich wściekłem, poruszyłem ich wiadomością porównując śp. Arcybiskupa Józefa do Mahometa. I nie zmieniam zdania. I pokażę dokumenty, że obydwaj są najgrubszymi łańcuchami w piekle przywiązani i ich wycie roznosi się aż do podnóżka Nieba. Ruszyłem smoka, zadziałał bardzo szybko. Ale to moja decyzja, świadoma, do nikogo nie mam żalu. Przepraszam was tylko za ten kłopot, że macie z Natankiem tyle kłopotów. Nie przepraszam za moje kazania, za moje myśli bo bym zdradził Boga, byłbym tchórzem (...) Dotykanie absolutu Boga kosztuje wielką cenę."

 

Philo/kazanie nagrane i umieszczone na stronie ks. Natanka