Tomasz Wandas, Fronda.pl: Zorganizował ksiądz akcję przeciwko dopalaczom. Na czym ona polega, co ksiądz robi i czy problem sklepów z dopalaczami nie został już rozwiązany?

Ks. Michał Misiak: W czasie porannej Mszy Pan Bóg poprosił mnie o to, bym zabrał krzesełko i stoliczek i spędził kilka godzin pod sklepem z dopalaczami. Miałem wtedy wolny dzień, więc szybko zjadłem śniadanie i pojechałem. To było bardzo mocne doświadczenie. Przez 5 godzin byłem świadkiem jak ok 50 młodych ludzi przyszło po dopalacze. Ja siedziałem na ulicy 10 metrów od wejścia do sklepu i modliłem się. Byłem w sutannie. Pan Bóg chciał dać znać tym młodym, pogubionym ludziom, że się nimi interesuje, że jest blisko i że ich nie potępia. I zaczęło się. Od tamtego dnia odbywają się codziennie modlitwy pod takimi sklepami. Mieliśmy ich 6, gdy zaczynaliśmy krucjatę modlitewną, teraz zostały trzy. Parafianie moi, a szczególnie ci z Odnowy w Duchu Świętym, gdy dowiedzieli się o takiej formie modlitwy, chętnie się sami zaangażowali. Na modlitwę pod sklepy przychodzi od 10 do 40 osób. Nie potępiamy tylko błogosławimy. Mamy ze sobą zawsze przenośny głośnik i często to powtarzam, by i mieszkańcy sąsiednich bloków to usłyszeli i zrozumieli, że nie można ich przeklinać, bo sprowadza się na nich kolejne demony i przyczynia się człowiek do jeszcze większego upadku tych ludzi. Zarówno kupujących, jak i sprzedających. Trzeba ich błogosławić. Sprowadzać łaskę, wiarę, miłość w serca tych ludzi. Wtedy będą mogli z tego wyjść. Tylko Bóg może pomóc.

Pabianice to małe miasto, jednak sporo się w nim dzieje. Z czym jeszcze ksiądz się zmaga?

Tak, to prawda, zmagamy się często z ogromnym złem, dzięki Bogu jest jednak wielu ludzi dobrej woli, którzy na przeróżne sposoby starają się czynić dobro. Proszę o umieszczenie kilku linków, które opisują co się dzieje. Oto one:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ida-po-dopalacze-a-tam-ksiadz-i-wierni-zanim-wejdzie-zdazymy-go-obmodlic/975dzr


Idą po dopalacze, a tam ksiądz i wierni. "Zanim wejdzie, zdążymy go obmodlić!"
Ksiądz Michał Misiak z grupą wiernych staje przed wybranymi sklepami z psychoaktywnymi substancjami w Pabianicach i walczy z dopalaczami. Żeby wejść do sklepu z dopalaczami, trzeba podejść do drzwi, z...
wiadomosci.onet.pl

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/krakow/fabryka-dopalaczy-w-krakowie/ynzd1h3


Policja zlikwidowała fabrykę dopalaczy
Krakowscy policjanci namierzyli kolejne osoby powiązane z procederem handlu dopalaczami. Tym razem uderzyli w samo źródło i zatrzymali producentów tych morderczych substancji. Zabezpieczono prekursor ...
fakt.pl

http://tvtoya.pl/catchuptv/show/pod_prad,8222


Pod prąd
"Modlitewna Krucjata" Pozostałe odcinki "Modlitewna Krucjata" (30m) | 2016-05-17 "KOD czyli Komu Obywatele Dowierzają ?" (30m) | 2016-05-10 "Łowca pedofilów" (30m) | 2016-05-03 "50 godzin dla Dzieci" (30m) | 2016-04-26 "Obiecanki cacanki czyli frankowicze po raz kolejny zrobieni na szaro" (30m) | 20...
tvtoya.pl

 

Czym są „charyzmatyczne majowe”?

Byliśmy w miesiącu Maryjnym. Ona jest z nami w walce o polską młodzież. Dosłownie. Równolegle z modlitwami pod sklepami spotykamy sie każdego dnia na Starym Rynku o 21.00 i aż do ciszy nocnej gorliwie upraszamy interwencji Bożej przez Mamę. Gramy na gitarze i śpiewamy modlitwy do Ducha Świętego, następnie w modlitwie serca, modlitwie równoczesnej powierzamy Panu nasze sprawy i trudne sprawy naszego miasta. Przychodzi ok 100 os. Każdy się modli półgłosem. To szkoła modlitwy serca, modlitwy spontanicznej. Później oddajemy te sprawy w ręce Mamy śpiewając litanię loretańską. To takie charyzmatyczne majowe. Oficjalnie kończymy apelem jasnogórskimi i błogosławieństwem, lecz na dobrą sprawę modlitwy wstawiennicze i poważne rozmowy trwają często do północy. Nasi parafianie mówią, że ten rynek jest już nasz, chrześcijański, że został wydarty złemu i już nie jest miejscem pijaństwa i awantur, lecz lotniskiem Ducha Świętego.

Myśli ksiądz, że fakt, iż Matka Boża objawiła się Maksymilianowi Marii Kolbemu w Waszym kościele ma z tymi wydarzeniami jakiś związek?

Maryja... W czasie modlitwy różańcowej pod sklepem, gdy było nas 15 osób, Ona przyszła do nas. Mamy we wspólnocie różnych charyzmatyków, pewna siostra ze wspólnoty dostała taką łaskę od Pana, że zobaczyła Matkę Bożą, która stanęła w kręgu i nas błogosławiła. Podobała się jej nasza modlitwa. Mama była ubrana w czarną suknię z czarnym welonem na głowie, to miało oznaczać żałobę. Ona płakała za tymi, których dopalacze doprowadziły do samobójstwa. A takich osób w skali roku jest w Pabianicach zawsze około 15!!! Maryja miała tylko od dołu, błękitny skrawek sukni. Takie nadprzyrodzone znaki są dla mnie przejawem błogosławieństwa Bożego na tę misję, którą podjęliśmy po tym, jak sam Bóg nas zaprosił do tej modlitwy.

 

Do naszej parafii często przychodzi Niepokalana...