Chodzi jednak nie o odzyskanie państwa w Prusach Wschodnich, ale o Karlovą Sudankę - kurort w Sudetach, gdzie odpoczywa bardzo wielu Polaków i gdzie można znaleźć jeden z najczystszych klimatów w Europie. 

Krzyżacy liczą, że odzyskanie dawnej własności przyniesie im znaczne dochody. Muszą jednak udowodnić, że nie kolaborowali z państwem Hitlera i że są podstawy do przekazania im olbrzymiego kompleksy zamkowego i innych związanych z nim obiektów. To jednak może okazać się dość łatwe, ponieważ nie dotyczą ich dekrety Benesa. Co do kolaboracji to trzeba zaznaczyć, że wielu braci w czasach III Rzeszy trafiło do obozów koncentracyjnych.

Jedyną trudnością może być ich początkowe poparcie dla wcielenia Austrii do Rzeszy.

ToR.wyborcza.pl