Sygnatariusze otwartego listu ws. pomnika Czterech Śpiących przypominają, że władze Warszawy wydały na jego renowację niemal dwa miliony złotych. Atyści, dziennikarze, ludzie kultury i naukowcy nie godzą się na to.

„Pomnik Braterstwa Broni jest jednym z symboli sowieckiej dominacji w naszym mieście. Inskrypcja na cokole głosi: Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego. Trudno o bardziej kłamliwy napis. Armia Czerwona nie przyniosła Polsce wolności i niepodległości, ale nowe zniewolenie. Na jej czołgach wjechała do Polski komunistyczna dyktatura odpowiedzialna za śmierć dziesiątków tysięcy Polaków” - przypominają sygnatariusze listu.

Artyści, choć dzielą ich poglądy polityczne i ideowe wybory, sprzeciwiają się czczeniu najeźdźców i gwałcicieli. Pod listem podpisali się m.in. Robert Górski, Robert Mazurek, Kazik Staszewski, Redbad Klynstra, Paweł Kukiz, prof. Witold Kieżun, Marcin Meller, Antonina Krzysztoń, Waldemar Krzystek, prof. Aleksander Nalaskowski i Adam Ferency.

MaR/Rp.pl/Facebook