Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że słuchając Donalda Tuska „można odnieść wrażenie, iż on już wie, że będzie zwolniony z pracy”.

W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej”, Krzysztof Szczerski podkreślił, że można spodziewać się końca Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Szczerski negatywnie ocenił Tuska. Powiedział: „Z punktu widzenia Polski kadencja Tuska jako szefa RE to niestety czas stracony. On sam zresztą nadal mówi o naszym regionie jako o „peryferiach Europy".

Krzysztof Szczerski dodał, że skoro Tusk nazywa Polskę peryferiami Europy, „to potem trudno się dziwić, że inni mówią nadal o Polsce jako nowym kraju członkowskim, dalej uważa się, że musimy nadrabiać braki, a kandydaci z Polski na stanowiska unijne nie są uważani za kandydatów pierwszej jakości”.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta podkreślił, że Tusk najpierw próbował wyjść z cienia przewodniczącego Komisji Europejskiej Junckera, a następnie spadła na niego współodpowiedzialność za Brexit i kryzys migracyjny. W związku z tym według oceny Szczerskiego, Tusk najprawdopodobniej nie zostanie wybrany na kolejną kadencję w RE.

Szczerski podsumował rolę Tuska następująco: „W znacznej mierze jest to więc kadencja straconej szansy”.

krp/rp.pl, Fronda.pl