Poseł Gawkowski nie został wpuszczony w maliny przez Roberta Mazurka. On poważnie myśli, że Chrystus był lewakiem. -Między lewicą i chrześcijaństwem jest głęboka wrogość, spowodowana tym, że chrześcijaństwo odeszło od korzeni, a lewica nabrała pewnych naleciałości. Zadaniem chrześcijaństwa i lewicy jest historyczne oczyszczenie wzajemnych relacji i zbliżenie - powiedział Gawkowski. Zdaniem polityka, szansą na to jest pontyfikat papieża Franciszka, który prowadzi "rewolucję franciszkańską"?

Gawkowski uważa, że lewica powinna być partnerem dla zmieniającego się (SIC?) kościoła. - Mam w głębi duszy przekonanie, że Chrystus był pierwszym socjalistą. Nie powinniśmy bać się mówić o tym, że wartości chrześcijańskie są bliskie lewicy - przekonywał poseł. Dlaczego zatem podczas dzisiejszego głosowania w Sejmie SLD poparło mordowanie dzieci? Dziwna ta współpraca wg posła Gawkowskiego.

- Uważam, że Kościół powinien zabrać religię do salek katechetycznych, by udowodnić swoją niezależność polityczną. Jeśli chodzi o sprawy światopoglądowe, zawsze będę kierował się wyznawanymi przez siebie wartościami i nie złamię swojego sumienia w żadnym głosowaniu. Zresztą papież Franciszek powiedział ostatnio, że Kościół katolicki ma obsesję na punkcie aborcji, małżeństw homoseksualnych i antykoncepcji i ja tym słowom mogę tylko przyklasnąć - zaznaczył Gawkowski.

I to by było na tyle z wywiadu Gawkowskiego z "Rzeczpospolitą". Zaprawdę dziwny jest ten świat i ludzie z SLD!

Philo/Rzeczpospolita