Były wiceminister sprawiedliwości, Michał Królikowski w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” opowiada o sytuacji w resorcie sprawiedliwości, gdy kierowanie nim objął Cezary Grabarczyk. - Rzeczywiście, zamieszanie było, podobnie zresztą do tego, co przez kilka ostatnich miesięcy wyprawiały niektóre media, czyniąc ze mnie jakiegoś „świeckiego zakonnika”, fundamentalistę, który niszczy państwo świeckie, jest za przemocą wobec kobiet itp. Wszystko to jest absolutnie dęte - powiedział.

- Moje wyjaśnienia, że przywiązanie do wartości wyraża się przede wszystkim w pracowitości, uczciwości i rzetelności zawodowej, w tym zgiełku nie było słyszalne - MÓWI b. wiceminister. - Jedyne, co mnie w tym wszystkim ujmuje, to ciągłe powtarzanie przez krytyków, że najgroźniejsza jest moja kompetencja i skuteczność. Jak na profesjonalnego prawnika – trudno o lepszą rekomendację - dodaje.

Królikowski, pytany czym się zajmie po odejściu z ministerstwa przypomina, że jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, specjalistą z zakresu prawa karnego i adwokatem i chciałby wykonywać oba te zawody.

ed/Rzeczpospolita