Antyterroryści zatrzymali w Gdańsku Mateusza W., znanego jako „król dopalaczy”. Poza nim zatrzymana została także jego matka oraz dziewczyna – to informacje, jakie podaje trójmiasto.pl

Mateusz W. sprzedawał dopalacze na masową skalę. Rozwoził je po klubach czy dyskotekach. Nielegalne dopalacze zaczął w końcu sprzedawać także w mieszkaniu jednej z kobiet, która została z nim zatrzymana.

W 2014 roku dwie osoby poniosły śmierć w wyniku stosowania dopalaczy – jedna wyskoczyła z balkonu po ich zażyciu i zginęła na miejscu, druga zmarła w drodze do szpitala. Dzięki temu udało się wpaść na trop Mateusza W.

Jak podaje trójmiasto.pl:

„znaleziono też kilkaset opakowań z różnymi substancjami, dwie jednostki broni z amunicją, kominiarki, telefony komórkowe, wagi elektroniczne, pieniądze w łącznej kwocie przeszło 35 tys. zł oraz arkusze z naklejkami o treści "granulat do czyszczenia felg". Funkcjonariusze zabezpieczyli również luksusowy samochód oraz mieszkanie celem ustanowienia przymusowej hipoteki.”

25-latkowi postawiono już zarzuty. Odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób. Grozi za to do 8 lat więzienia. Jego matka ma postawione te same zarzuty. Dodatkowo chłopak odpowie za posiadanie broni gazowej bez zezwolenia.

dam/trojmiasto.pl,Fronda.pl