"To dla mnie smutna i żenująca sytuacja, bo to są ludzie, którzy kiedyś walczyli o wolność i demokrację, o to, żeby w Polsce był inny system rządów, a dzisiaj walczą o tę wolność i demokrację dokładnie na takiej samej zasadzie, jak walczył Związek Radziecki o pokój" - stwierdził mocno Bartosz Kownacki, komentując zbliżającą się manifestację "Obywateli RP" na Krakowskim Przedmieściu. 

Bartosz Kownacki w wywiadzie dla TVN komentował kwestię współpracy Polski i USA w kwestiach bezpieczeństwa, a także temat dzisiejszej miesięcznicy smoleńskiej i towarzyszącej jej kontrmanifestacji. 

Jak mówił Kownacki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w "Jeden na jeden" w TVN, ostatnia wizyta amerykańskiego prezydenta potwierdziła, że USA są zaangażowane w obronę naszego regionu.

"Donald Trump podkreślił wagę art. 5, że są wojska USA w Polsce i jest zainteresowany strategiczną współpracą z Polską. To najlepsza gwarancja bezpieczeństwa" - stwierdził wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.

Mówił też o kwotach związanych z zakupem rakiet typu Patriot.

"Szacujemy, że to będzie około 30 mld zł, kupno całego systemu. Takie pieniądze zostały zagwarantowane w budżecie i to też za czasów rządów" - stwierdził.

Kownacki był również pytany o kwestię manifestacji organizowanej przez "Obywateli RP" mającej być sprzeciwem wobec miesięcznic smoleńskich. Jak stwierdził, organizowanie podobnych kontrmanifestacji, jest żenujące:

"To dla mnie smutna i żenująca sytuacja, bo to są ludzie, którzy kiedyś walczyli o wolność i demokrację, o to, żeby w Polsce był inny system rządów, a dzisiaj walczą o tę wolność i demokrację dokładnie na takiej samej zasadzie, jak walczył Związek Radziecki o pokój. To rzecz niebywała, żeby w demokratycznym państwie uniemożliwiać demokratyczne, legalne zgromadzenie. To komuniści, kiedy byłem bardzo młodym człowiekiem, robili wszystko, żeby zgromadzenia publiczne się nie odbywały. Dzisiaj pan Niesiołowski z panem Frasyniukiem zachowują się dokładnie tak, jak wówczas system władzy, który panował w Polsce, jak ci, którzy byli decydentami" - mówił Kownacki.

jsl/300polityka.pl