Wczoraj podczas konferencji prasowej Sekretarz Stanu w MON, Bartosz Kownacki poinformował, że resort obrony rozpisał przetarg na nowe samoloty do przewożenia najważniejszych osób w państwie. Wieczorem w programie "Polski punkt widzenia" w Telewizji Trwam wiceminister obrony narodowej powiedział na ten temat nieco więcej. Już na początku rozmowy z Krzysztofem Loszem sekretarz stanu w resorcie kierowanym przez Antoniego Macierewicza zaznaczył, że wszystko dzieje się i tak o dwadzieścia lat za późno, jednak "wcześniej nie było takiej determinacji".

"Od momentu katastrofy smoleńskiej jest to już sprawa honoru państwa polskiego. To, co robiła Platforma Obywatelska między 2010 r. a 2015 r., to jest skrajna nieprzyzwoitość, pokazanie, że nie szanuje się państwa, którym się rządzi"- powiedział Kownacki, zaznaczając, że de facto już po katastrofie lotniczej z premierem Leszkiem Millerem pojawił się sygnał, że potrzebna jest wymiana sprzętu.

Wiceszef MON powiedział również, że w każdym państwie flota samolotów dla VIP-ów jest także niezbędna do realizowania podstawowych interesów polityki państwa. Bartosz Kownacki poinformował, że ministerstwo zakupi pięć samolotów, choć przydałoby się ich więcej:

"Chodzi o to, aby były możliwie wygodne, ale i by były cenowo dostępne dla polskiego rządu. Kupujemy więc dwa małe samoloty Business Jety. Są to 12-18 osobowe samoloty. To maszyna, która jest dużo bardziej udoskonaloną wersją Jaka. Powinno być sześć takich samolotów, ale polskiego państwa na dzień dzisiejszy nie stać na nie. Jednak z naszego szacunku te dwa małe samoloty plus trzy duże – mogące zmieścić nawet do 180 osób – to jest koszt około 1,7 mld zł." Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej zaznaczył również, że gdyby po zakupie samolotów zostało jeszcze trochę pieniędzy na kolejny, resort obrony to rozważy.

Najprawdopodobniej pod koniec przyszłego roku będą już w służbie dwa małe samoloty i jeden duży. Wiceminister obrony narodowej wyjaśnił, że samoloty dla VIP-ów spełniają cały szereg zadań, między innymi transportują polskich żołnierzy na misje zagraniczne, "Tak, by polski żołnierz nie leciał w warunkach dalekich od natowskich". Innym zadaniem takich samolotów jest transport polskich turystów, którzy na przykład po zbankrutowaniu biura podróży zostali za granicą bez możliwości powrotu do kraju jego liniami.

Sekretarz Stanu w MON mówił również o zbliżających się targach obronnych w Kielcach. Weźmie w nich udział ok. 600 firm z całego świata. Polski rząd w przeciągu najbliższych sześciu lat ma przeznaczyć na modernizację armii ok. 100 mld złotych.

"Ponieważ zmienił się rząd, zmieniło się nastawienie do polskiego przemysłu obronnego. Minister Macierewicz ma zupełnie inne spojrzenie na kwestię przemysłu niż jego poprzednicy. Chcieliśmy dać sygnał, że stawiamy na polski przemysł zbrojeniowy i widzimy w nim ogromny potencjał. Nie zgadzamy się z tymi, którzy mówią, że polski przemysł zbrojeniowy należy zaorać i powinniśmy korzystać z dorobku innych państw w tej dziedzinie."-podkreślił wiceminister obrony.

JJ/Fronda.pl