Adam Michnik wkracza na nowe poziomy absurdu w atakowaniu Jarosława Kaczyńskiego. Teraz porównał prezesa Prawa i Sprawiedliwości do... Jaruzelskiego i Putina.
Szef "Gazety Wyborczej" podczas spotkania ze zwolennikami KOD w Gorzowie krytykował premier Beatę Szydło za jej ostatnie słowa dotyczące relokacji uchodźców. Stwierdził, że prowadzą do "izolowania Polski w Europie".
"Oni nie do końca czują, jak bardzo są śmieszni. To jest szkodliwe demolowanie państwa prawa. To jest izolowanie Polski w Europie. To, co pani Szydło naopowiadała w Sejmie, to jest pierwszy krok do wyprowadzenia Polski z Europy. To nie są żarty. Tu się będą decydowały losy Polski na najbliższe co najmniej sto lat" - powiedział.
Dalej w swoich wizjach Michnik posunął się do stwierdzenia, że PiS tworzy w Polsce państwo autorytarne podobne do... Rosji Władimira Putina.
"To pewien rodzaj państwa autorytarnego, w którym o wszystkim decyduje wódz. Oczywiście Putin stoi na czele wielkiego, atomowego mocarstwa. U nas jest taki mały Putin, taki „liliputin”" - mówił Michnik.
To jednak nie był koniec. Szef "Wyborczej" porównał też Kaczyńskiego do... Wojciecha Jaruzelskiego...
"Prawie 30 lat temu był możliwy kompromis z Jaruzelskim, dziś nie wierzę w żaden kompromis z Kaczyńskim. Trzeba się zastanowić, w jaki sposób ich odsunąć od władzy. To, co będzie, zależy od nas. Jeżeli my się nie poczujemy odpowiedzialni za rezultat wyborów, to oddajemy walkowerem Polskę gówniarzom" - mówił.
przk/wyborcza.pl