Korwin-Mikke zasiada w Parlamencie Europejskim z którego pobiera niemałą wypłatę. Ale wciąż krytykuje swojego pracodawcę. Choć czasami deklaruje się jako zwolennik europejskiej polityki. Jest np. zwolennikiem wspólnego europejskiego rynku: "Jestem za nim. Między rokiem 1863 a 1885 nie było w Europie ani jednej granicy celnej. Ale do tego nie trzeba biurokracji. Trzeba wrócić do tamtej sytuacji, gdy nie było paszportów, a Maria Curie-Skłodowska studiowała w Paryżu" - mówi Korwin w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". 

Ale Korwin marzy o czymś innym. A mianowicie, by islam wyzwolił nas spod europejskiej okupacji. Tak, tak. Oto słowa samego Korwin-Mikkego: "Gdyby przyszli muzułmanie i wyzwolili nas od okupacji Unii Europejskiej, polepszyłoby nam się. Znika VAT sprzeczny z Koranem. Znikają podatki dochodowe sprzeczne z Koranem. Znika podatek do kupna-sprzedaży sprzeczny z Koranem" - wylicza Korwin. I dodaje: "Póki wyznawaliśmy zasady europejskie, rządziliśmy światem, a dziś nas kolonizują, bo zasady byle plemienia murzyńskiego są wyższe niż zasady UE. Sodoma, Gomora i przerażająca głupota".

Czekamy kiedy Korwin wdzieje kostium bojowników islamskich i zacznie wprowadzać na słoniu, koniu czy innym zwierzęciu islamskie prawo na ziemiach europejskich.

mm/Dziennik Gazeta Prawna