- W Konstytucji jest napisane, że poseł ma głosować zgodnie z sumieniem – mówił w TVP Info marszałek senior Kornel Morawiecki, dodając, że w jego klubie nie będzie dyscypliny partyjnej.

- To będzie sejm zmian – mówi marszałek senior Kornel Morawiecki, który wczoraj uroczyście zainaugurował nową kadencję Sejmu. Marszałek komentował również sposób przekazania sejmu poprzedniej kadencji przez Ewę Kopacz.

- W mojej skromnej osobie dowartościowało się całe środowisko ludzi Solidarności, Solidarności Walczącej, którzy mieli wielki wkład w to, że możemy teraz rozmawiać – mówił.

- Jest to zupełnie nowy sejm, obiecujący, będzie trochę nowej krwi. Wyjątkowy, bo PiS ma większość, czyli jedna partia. W Polsce się nie zdarzało – dodał.

- Pani Kopacz nie zbyt poważnie podeszła do roli zdawania urzędu. Za bardzo była drobiazgowa – ocenił dość dyplomatycznie marszałek senior wystąpienie premier.

- Jest duża szansa na dobrą konstytucję. Chciałbym konstytucji, która zjednoczy Polaków. Nie może być dominacja jednej sfery działania – gospodarczej nad intelektualną i polityczną. Powszechną wiedzą jest to, że nierównowaga, która dzieje się na świecie jest źródłem wielkich zawirowań. Mówi się o długach, a nie o wierzycielach. Trzeba poruszyć ten problem. – mówił.

- Nie chodzi o kosmetykę, o mniejszą, czy większą władzę prezydenta, czy premiera. Mamy inny problem. Głębszy. Chciałbym, żebyśmy wyprzedzili świat, tak jak wyprzedziliśmy go Solidarnością. – dodał. 

- Podobało mi się wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, ale premier Kopacz powinna odejść bardziej godnie. Była to okazja, zeby zasypywać podziały. Zabrakło mi wielkoduszności pani premier. - podkreślał Morawiecki.

– Nie pochwalam tego, że pani premier zmieniła decyzję dla mnie w sposób niezrozumiały. Mimo tego, że Antka znam dobrze, to uważam, że to jest sygnał niewłaściwy dla Polaków. Sygnał różniący nas znowu, bo duża cześć społeczeństwa uważa, że to będzie groźny minister obrony – mówił marszałek senior odnosząc się do decyzji dotyczącej szefa MON. Przed wyborami premier Beata Szydło widziała na tym stanowisku Jarosława Gowina. Ostatecznie ministrem obrony będzie Antoni Macierewicz.

– To jest sygnał niewłaściwy dla Polaków. Sygnał różniący nas znowu, bo duża część społeczeństwa uważa, że to będzie groźny minister obrony. A samo nastawienie Polaków jest już niebezpieczeństwem pewnym, bo rządzi się nie tylko według dekretów, ale według poparcia społecznego. Przestrzegałbym obóz PiS-owski – mówił Kornel Morawiecki.

– Łamią obietnice, ale przecież nie łamią demokracji. Bo demokracja to prawo do ustanawiania takich rządów, jaka (jest - red.) większość parlamentarna czy prezydent – powiedział.

– Nie pochwalam tego, że pani premier zmieniła decyzję dla mnie w sposób niezrozumiały. Mimo tego, że Antka znam dobrze, to uważam, że to jest sygnał niewłaściwy dla Polaków. Sygnał różniący nas znowu, bo duża cześć społeczeństwa uważa, że to będzie groźny minister obrony – dodał.

Jak podkreślił, on sam nie myśli w ten sposób o nowym ministrze obrony.

– Ale samo nastawienie Polaków jest już niebezpieczeństwem pewnym, bo rządzi się nie tylko według dekretów, ale według poparcia społecznego – mówił.

Morawiecki zaznaczył, że poparcie PiS-u i jego partii wcale nie jest takie duże, jakby na to wskazywał podział mandatów.

– Jak spojrzymy na wynik, to widzimy większość parlamentarną. Ale jak patrzymy na elektoraty, to nawet suma elektoratów PiS-u i Kukiza nie jest większa niż te elektoraty, które mają ograniczoną reprezentację – podkreślał.

Odniósł się także do głosowania nad wotum zaufania dla rządu Beaty Szydło odpowiedział, że posłucha jej exposé.

– To będzie bardzo ważne przemówienie – powiedział. Dodał, że w jego klubie dyscypliny partyjnej nie będzie.

– Ja jestem temu przeciwny zasadniczo. W konstytucji jest napisane, że poseł ma głosować zgodnie z sumieniem – tłumaczył.

Warto dodać, że TVP w swoim podsumowaniu rozmowy zawarł tylko część o Macierewiczu... Obyśmy doczekali bardziej obiektywnych mediów!

Kz/tvp.info