- Sprawy polskie są Tuskowi szczególnie bliskie. Trzyma kciuki za to, co słuszne - mówiła Ewa Kopacz w rozmowie z Dorotą Gawryluk w “Gościu Wydarzeń” Polsat News

- Donalda Tuska bardzo interesują sprawy w kraju i Platforma. On tworzył tę Platformę jako jeden z założycieli, więc PO jest mu bliska. Ale sprawy polskie są mu szczególnie bliskie. To, że ma kontakt z przedstawicielem polskiego rządu wtedy, kiedy odbywają się Rady Europejskie, nie znaczy wcale, że to jedyny kontakt. Oczywiście ci, którzy przyjeżdżają do Brukseli i odwiedzają pana prezydenta, ale też ci, którzy się z nim zaprzyjaźnili, mają okazję z nim rozmawiać, widzą, jak wiele troski o to, co się dzieje w Polsce przez niego przemawia. Skończy się jego rola w Europie, wróci do Polski. Wszystko będzie zależało od dobrej woli i rzetelnej oceny tych, którzy będą mieli głos. M.in. od polskiego głosu - mówiła Kopacz

– Jestem przekonana, że Tusk odrobił lekcję, zbudował swoją pozycję, a od tego, czy będzie miał kolejne 2,5 roku pewnie będzie zależało, jak się potoczą jego plany polityczne – stwierdziła była premier

Jak dodała, przewodniczący Rady Europejskiej “trzyma kciuki za to, co słuszne”.

– Jest dobra informacja. Wchodząc tu, do studia dowiedziałam się z Twittera, że najprawdopodobniej przedstawiciel PiS-u przyjdzie na wtorkowe spotkanie opozycji. Może gdzieś tam jakiś zimny prysznic w postaci decyzji KE jednak spłynął na rządzących. Zrobili bilans tego, co się dzieje i mam nadzieję, że nie ambicje polityczne, nie ego jednego czy drugiego człowieka będą decydować, czy w tym pacie konstytucyjnym będziemy tkwili – mówiła była szefowa rządu

gb/300polityka.pl