- Być może właśnie, dlatego że Armia Krajowa była częścią Państwa Podziemnego możliwy był tak potężny zryw, jakim było Powstanie Warszawskie – stwierdziła premier.

- Zgromadziliśmy przy grobie nieznanego żołnierza, by przypomnieć chwilę, gdy Armia Krajowa stanęła do walki z najeźdźcą.W tej wielkiej bitwie Polacy pokazali, że walka o wolność może być ważniejsza niż własne zdrowie. Wielu z tych żołnierzy zapłaciło największą cenę. Spotykamy się, by uczcić ich bohaterstwo, by uczcić ich pamięć – dodała.

Premier Kopacz mówiła o tym, jak ważna jest pamięć o tamtych czasach. Podkreśliła również, że inaczej ten okres wspomina dzisiejsze pokolenie, a inaczej naoczni świadkowie powstania. – Pamięć i historia łączą nas z dalszą i bliższą przeszłością, dzięki nim jesteśmy zakorzenieni w teraźniejszości – stwierdziła.

Wspomniała również, że niedługo zabraknie wśród nas naocznych świadków tych zdarzeń, dlatego warto dbać o podtrzymywanie pamięci.

– Odchodzą ostatni uczestnicy tamtych wydarzeń, a my przejmujemy odpowiedzialność za to jak ta przeszłość zostanie zapamiętana i jak tamte symbole ugruntują się w pamięci narodowej – mówiła.

– Tu przy Grobie Nieznanego Żołnierza mówimy raz jeszcze: pamiętamy o powstaniu i o nim nie zapomnimy.

Przy Gronie Nieznanego Żołnierza krótkie przemówienie wygłosiła również prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Wczoraj okazało się, że władze Warszawy uniemożliwiły wygłoszenie dziś przemówienia prezydentowi elektowi Andrzejowi Dudzie.

KJ/Telewizjarepublika.pl