Zakończyło się spotkanie liderów opozycji z Premierem Polski, Donaldem Tuskiem. Wszyscy uznali zgodnie, że konflikt na Ukrainie jest poważny.

Premier Tusk powiedział, że to konflikt, któy może poprzedzić wojnę, aczkolwiek Polska na chwilę obecną jest bezpieczna. Dodał również: "konflikt będzie miał wpływ na polską gospodarkę, musi przyśpieszyć modernizację polskiej armii i przyśpieszyć wysiłki na rzecz niezależności energetycznej Polski".

Tusk uznał, że Polska nie może odwrócić się od Ukrainy: "Polska nie może pozwolić światu odwrócić się od Ukrainy, to dla Polski jest być albo nie być".

Jarosław Kaczyński powiedział po spotkaniu: "Jesteśmy bardzo bliscy stanu, który można nazwać jednością. PiS będzie dążył do tego, żeby ta jedność była utrzymywana. Było wspólne przeświadczenie, że trzeba reagować w sprawie Ukrainy. Polska musi być aktywna tak w sposób dyskretny jak i widoczny".

Leszek Miller z SLD powiedział natomiast: "Sytuacja niewątpliwie jest bardzo poważna, ale przesadą byłoby stwierdzenie, że III Wojna Światowa puka do bram - stwierdził po rozmowach w Radzie Ministrów Leszek Miller. Według szefa SLD, w przeszłości zdarzały się cięższe konflikty, które nie wywołały apokalipsy.

Widać, że spotkanie opozycji z Premierem miał bardzo owocny przebieg. Może wreszcie zostanie zakopany topór wojenny między PiS a PO?

sm/TVN24.pl