W poniedziałek na Warszawskich Powązkach został pochowany kolejny komunista - płk Zdzisław Lisowski, który w PRL-u robił karierę w wojskowym wywiadzie.

Ze względu na starania środowisk patriotycznych, MON uszczelnił procedury przydzielania miejsc na Powązkach Wojskowych w Warszawie oficerom z PRL-u. Stało się to w skutek kilku kontrowersyjnych pogrzebów, jakie odbyły się na Powązkach. Dwa lata temu na nekropolii pochowano gen. Floriana Siwickiego, współorganizatora stanu wojennego, a rok później gen. Tadeusza Pietrzaka, byłego komendanta głównego Milicji Obywatelskiej.

Jednak komuniści nadal chowani są na Powązkach. A, jak przypomina Radio Maryja, w przypadku płk Lisowskiego, dysponentem kwatery nie było wojsko. Za cmentarz odpowiada prezydent stolicy.

Waldemar Andzel, poseł PiS uważa, że to prawdziwy skandal. Jego zdaniem, być może konieczna jest nowelizacja ustawy w tym zakresie. Parlamentarzysta mówi, że zapisy powinny jednoznacznie wskazywać, komu należy się pogrzeb na Powązkach z honorami.

„Porozmawiam z innymi posłami i poruszymy ten temat na komisji. Zobaczymy także, czy należy to poruszyć na forum Sejmu. Minister jednoznacznie powiedział, że jeżeli zapisy ustawy nie są wystarczające, to należy złożyć projekt jej nowelizacji” – zapowiada poseł PiS.

MaR/Radio Maryja