Jest więc rzeczą jasną, że Paweł Kukiz nie może być przeciwnikiem Partii, skoro domaga się tego, o co Partia walczy od samego początku... i pewno dawno by to osiągnęła gdyby nie Kaczyński i nieustanna kaczystowska dywersja. W tej sytuacji, w atmosferze jednostronnego porozumienia, Premier Rządu Ludowego przyjął Kukiza na pokład. Oczywiście zaocznie, niczym towarzysze z Gorzowa. Bo w Partii jest każdy, nawet jeśli o tym nie wie. By żyło się lepiej! By żyło się lepiej wszystkim!

 

 

 

WIĘCEJ KOMUNIKATÓW OGLĄDAJ TUTAJ