Belgijska dziennikarka tacji RTBF, Esmeralda Labye, była molestowana podczas wczorajszej relacji z karnawału z Kolonii. 

Wczoraj opinia publiczna dowiedziała się o incydentach, które miały miejsce podczas karnawału w Kolonii. Tylko w pierwszą noc 
karnawału ulicznego w mieście tym doszło do 22 przypadków napaści seksualnych. To ponad dwa razy więcej niż rok temu!

Ofiarą molestowania padła nawet dziennikarka relacjonująca karnawał dla belgijskiej telewizji!



Esmeralda Labye, reporterka stacji RTBF zdawała relację z wydarzeń, gdy mężczyźni "wygłupiali się" stojąc za nią. W pewnym momencie ktoś wyciągnął rękę i chwycił kobietę za piersi. Wszystko działo się w trakcie transmisji na żywo.

„Jak zaczęłam transmisję, dwóch lub trzech zgromadzonych w pobliżu mężczyzn próbowała znaleźć się w centrum uwagi. Nie widziałam ich, ponieważ byłam skoncentrowana na transmisji. Wtedy poczułam pocałunek na mojej szyi… niemal natychmiast po tym, jak usłyszałam jak ktoś mówi do mnie „chcesz się ze mną przespać". Kogoś ręce znalazły się na moich ramionach. Zauważyłam, że osoba za mną robił obsceniczny gest” - relacjonowała Labye.

„W praktyce zawsze zatrzymujemy spojrzenie na kamerze na kilka sekund. W tym czasie prezenter w studiu dziękuje za naszą transmisję i wtedy możemy kontynuować. I właśnie w tym momencie jeden z mężczyzn, pochylił się i dotknął mojej piersi. Straciłam nerwy. Wiedziała, że byliśmy już na żywo, ale odwróciłam się i ostrzegłam go, by nie dotykał mnie ponownie.Oni zdają się nie rozumieć, dlaczego byłam zła. Po prostu odeszli bez słowa" - opowiadała dziennikarka.

 
Kamerzysta zgłosił incydent na policję. Dziennikarka otrzymała przeprosiny od władz miasta tuż po zajściu.

„Musimy wykonać naszą pracę, informowanie ludzi jest naszym obowiązkiem. Coraz trudniej jest to robić ze względu na działania tych agitatorów. Tego wieczoru ci ludzie chcieli być śmieszni, ale zamiast tego stali się nieszczęśliwymi i tchórzliwymi agresorami" 

– napisała.


 
np/niezalezna.pl