Białoruski satrapa dał się poznać w ostatnim czasie z głoszenia absurdalnych tez, jakoby Polacy błagali rząd Białorusi o kaszę i sól, na dzielenie się którymi Łukaszenka wyraża zgodę. O chlebie nic nie wspominał, ponieważ na Białorusi to luksus, a dzielenie się nim byłoby zdecydowanie źle odebrane przez tamtejszą społeczność.

Tym razem korzystając z rocznicy 9. maja Aleksander Łukaszenka mówi o „polskich zagrożeniach” dla Ukrainy. Deklaruje też, że Ukraina będzie mogła liczyć na wsparcie Rosji i Białorusi.

Wydaje mi się, że jeśli np. Polska i inne kraje nadal będą się w ten sposób zachowywać, to my – Białoruś, Rosja i Ukraina – będziemy jeszcze wspólnie walczyć przeciwko wam” – powiedział białoruski dyktator w wywiadzie dla agencji prasowej Associated Press.

Powtórzył też dezinformację, że w Polsce „niektóre postacie i politycy ostrzą szable i miecze postrzegają Zachodnią Ukrainę jako część Polski”.

 

mp/belta.by/kresy24.pl