Na portalu zainstalowany został flesz, gdzie można zamieszczać skany z prasy dotyczące imigrantów m.in. z Polski. Pod spodem znajduje się specjalny formularz, gdzie można wpisywać skargi. Oprócz części opisowej jest też lista zachowań imigrantów, na które skarży się dana osoba, m.in. "hałasowanie" i "pijaństwo". Trzeba tylko przy nich zaznaczyć "tak" lub "nie". Portal informuje, że do Holandii zjechało po otwarciu granic od 200 000 do 350 000 imigrantów zarobkowych. Pomysł PVV jest "szkodliwy i obraźliwy" i nie służy spokojnej debacie – powiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy polskiej ambasady w Hadze Janusz Wołosz. To nie pierwsza skandaliczna akcja związana z partią Wildersa. W zeszłym miesiącu minister ds. socjalnych i zatrudnienia Henk Kamp powiedział, że 40 proc. bezdomnych w niektórych schroniskach to Polacy.

Polonofobia w Holandii narasta od pewnego czasu i jest wykorzystywana przez partie Wildersa, która ilekroć dołuje w sondażach, wyciąga antyimigranckie hasła. W czerwcu zeszłego roku „Gazeta Wyborcza” pisała, że Polacy pracujący w Holandii stają się częstszym celem ataków na forach internetowych niż dotąd powszechnie tam piętnowani muzułmanie. Holenderska propaganda głosi, że Polacy częściej niż Holendrzy piją, źle parkują auta i imprezują. Nasi rodacy podobno nie mówią również  po niderlandzku i zabierają pracę miejscowym. Niedawno jeden z holenderskich polityków nazwał polskich imigrantów "bandą analfabetów". Znane jest też określenie radnego Hagi Marnixa Nordera, który 20-30-tys. społeczność Polaków mieszkającą w stolicy określił rok temu mianem "polskiego tsunami". Problemem w Holandii jest również polonofobia w internecie, gdzie na porządku dziennym można przeczytać, że jesteśmy "pijaną słowiańską hołotą".  Inne popularne wpisy to:  "Nienawidzę Polaków - je...ć ich wszystkich", "Polskie zacofane piź...ce, które kradną wszystko, co nie jest przykręcone do ściany"- informowała gazeta.

 

Ł.A/TVN24/Gazeta Wyborcza