Przyjęcie „weselne” zostało zorganizowane w Muzeum w Houston przez siostrę Eleby, która zajmuje się polityką. Wzięła w nim udział rodzina oraz przyjaciele. Po "imprezie" kobieta wybrała się do Kambodży, Laos i Dubaju, żeby w samotności celebrować miesiąc miodowy.

Ta historia pokazuje, na jak desperackie kroki decydują się ludzie w poszukiwaniu miłości. Szkoda tylko, że ta tak często kojarzy się wyłącznie z czerpaniem osobistej satysfakcji z pominięciem prawdziwego zaangażowania na rzecz drugiego człowieka. Módlmy się  w intencji tej kobiety, aby mogła doświadczyć prawdziwej miłości – której dawcą jest sam Bóg.

Ra/Kobieta.onet.pl