Pisaliśmy wczoraj na Fronda.pl o porażce Janusza Palikota, który w poniedziałek w Wołominie miał pokazywać drastyczne zdjęcia dzieci z poważnymi wadami genetycznymi i deformacjami. Przed szpitalem zjawiły się zaledwie dwie działaczki Twojego Ruchu, a ich akcja napotkała ogromny opór mieszkańców, którzy stanęli w obronie życia.

„Protest w Wołominie trafił na bardzo niepodatny dla Palikota grunt, bowiem mieszkańcy opowiadają się za pełną ochroną życia” – mówił w rozmowie z Telewizją Republika Tadeusz Deszkiewicz. Obecni pod wołomińskim szpitalem obrońcy życia uniemożliwili członkom Twojego Ruchu na wystawienie skandalicznych plansz.

Zadziwiające jednak pozostaje zachowanie dziennikarzy mediów głównego nurtu, którzy robili wszystko, co mogli, aby nie pokazywać klęski Palikota. 

„Byłem zdumiony zachowaniem mediów, które z wielkim trudem wyszukiwali rozmówców, którzy pasowaliby do mainstreamowego przekazu. Najpierw robiono research i wypytywali, co się myśli o prof. Chazanie i o uchwale Rady Powiatu Wołomińskiego o bezwzględnej ochronie życia poczętego. Co ciekawe, w „rozmowie wstępnej” tajemniczy wywiadowcy sugerują, jakiej treści wypowiedź powinna zostać zarejestrowana i mówią: „Będzie Pan/Pani w telewizji” – informował Tadeusz Deszkiewicz, dziennikarz, który obserwował akcję w Wołominie.

Zdaniem Deszkiewicza, media nie chciały relacjonować rzeczywistości, ale przygotować materiał propagandowy. Relację z Wołomina przygotowała także redakcja Razem TV.

Zobacz koniecznie co działo się pod szpitalem!


MaR/Telewizja Republika/Razem TV/Stopaborcji.pl