- Od 1983 r. jestem kibicem Lechii Gdańsk, kiedy po raz pierwszy poszedłem na jej mecz. Aktywnie kibicowałem z wyjątkiem mojej formacji zakonnej. Emocje, wrażenia, doping, adrenalina, ciśnienie – to jest to, co przyciąga na stadion.

 

Kibice słyną z poczucia humoru, ciętej riposty i szybkiej reakcji. Przekrzykiwanie się na hasła, walka na transparenty - to jest widowiskowe, zdrowe. Podkradanie sobie klubowych flag, palenie szalików, okrzyki, prowokowanie… w tym jest walka, swego rodzaju gra – to jest charakterystyczne dla rywalizacji. Ma w sobie coś ze średniowiecznego, rycerskiego zachowania. Kiedyś zwycięskiemu dowódcy rzucano pod nogi zdobyczne sztandary. Teraz zdobywa się barwy przeciwnej drużyny. Widzę tutaj analogię. Tak było i tak będzie się działo. Każdy chce pokazać, że jest silny, silniejszy od przeciwnika.  

 

Nie da się wyeliminować ze świata kibiców chuligaństwa. Ono zawsze było, od kiedy powstała rywalizacja sportowa. Już w starożytności. W Polsce chuligaństwo zostało ze stadionów niemal wyprowadzone.

 

Kibice mają swoje zasady, swoisty kodeks honorowy. Np. nie atakują się na meczach narodowej reprezentacji, wspólnie chronią siebie przed policją, co pokazuje okrzyk: „Zostaw kibica!”. Nawet jeśli się bardzo nie lubią, to mają swój honor i to jest ważne, że przestrzegają ustalonych reguł. Przez to mają do siebie szacunek.

 

Są przekleństwa w klubowych przyśpiewkach, taka jest ich specyfika. Nie klasyfikowałbym kibiców jako subkultury, bo jest to bardziej ruch środowiskowy. Kibicem przecież może być każdy bez względu na status społeczny. Łączy ich solidarność, pomagają sobie w potrzebie. Nie można patrzeć na nich poprzez schematy. To jest 12 zawodnik na boisku, który walczy.

 

Dla chrześcijanina granicą zachowania powinien być szacunek dla godności drugiego człowieka. Nie może jej deptać. Powinniśmy kochać bliźniego i tego przestrzegać również na stadionie. Wszędzie świadczymy o Bogu - podkreśla ks. Wąsowicz.

 

Not. Jarosław Wróblewski

 

Poprzednie części Małego Poradnika Grzesznika:


Cz. 1: Rybka na samochodzie zobowiązuje


Cz. 2: Czy jazda „na gapę” jest grzechem?


Cz. 3: Czy palenie marihuany jest grzechem?


Cz. 4: Czy grzeszymy poświęcając czas w pracy na prywatne sprawy?


Cz. 5: Czy posiadanie buddyjskich figurek i afrykańskich rzeźb to grzech?

 

Cz. 6: Czy niewybaczenie donosicielom i TW jest grzechem?


Cz. 7: Kiedy odchudzanie staje się grzechem?


Cz. 8: Markowanie pracy to oszustwo


Cz. 9: Separacja może ratować małżeństwo, zdrada nie być jego końcem


Cz. 10: Kiedy objawienia prywatne stają się niebezpieczne?


Cz. 11: Wolałbym, aby księża nie zdejmowali koloratek.


Cz. 12: Grzech świętego spokoju

 

Cz. 13: Czy metalowa muzyka służy złu?

 

Cz.14: Jeśli władza za bardzo ciemięży podatkami to można ją zmienić  

 

Cz. 15: Taniec, który potrafi uwieść

 

Cz. 16: Katolik w kryzysie ekonomicznym