Już 14. Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców w tym roku odbyła się w sobotę pod "Polonia Semper Fidelis — Polska zawsze wierna". To piękne dzieło i wydarzenie zostało w różnych mediach przedstawione całkowicie inaczej.

- Z ambony padły wezwania do "ratowania Europy". W trakcie części nieoficjalnej na błoniach pod Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej skandowano hasła o "wieszaniu komunistów" – tak to widzi niemiecki portal Onet.

Kibice pojechali na Jasną Górę jak co roku, żeby się modlić oraz wyrazić swoją wierność Kościołowi i Ojczyźnie.

"Przyjeżdżam się pomodlić w intencjach własnych i Ojczyzny. I o awans Chrobrego [Głogów] do Ekstraklasy" - powiedział cytowany przez portal  Częstochowa.NaszeMiasto.pl pan Piotr.

"Modlimy się tutaj zarówno we własnych intencjach, jak i tych kibicowskich i sportowych. Ważnym elementem jest poświęcenie szalików. Przyjeżdżam tutaj, bo jestem wierzący i jestem patriotą" – tak opisał to wydarzenie kibic Śląska Wrocław.

Wielokrotnie w historii pojawiały się momenty, kiedy od przelanej przez nas krwi i determinacji zależała przyszłość Europy. Dzisiaj także odgrywamy taką rolę. Zlaicyzowany świat Zachodu, który skutecznie podciął swoje korzenie i Wschodu, który z kolei skutecznie tę samozagładę wykorzystuje, uczynił Polskę areną totalnej wojny” – powiedział w trakcie swojego kazania ksiądz Jarosław Wąsowicz, kapelan środowisk kibiców.

Gra toczy się o wszystko – nie tylko o to, jaka i czyja będzie Polska, ale też czy w ogóle będzie, dalej także o to, czyja i jaka będzie Europa, czy uda się w przyszłości odbudować fundamenty, które ją stanowiły” - mówił dalej kapłan.

Tylko wierność fundamentalnym wartościom płynącym z Ewangelii może kolejny raz nas ocalić” – podkreślił kapelan kibiców.

Wypowiedzi ks. Wąsowicza były szeroko cytowane przez prokatolickie media, jak portale niezalezna.pl, wpolityce.pl czy dorzeczy.pl.

Onet i Wyborcza zwracają szczególną uwagę na tzw. część nieoficjalną, w czasie której kibicie odpalili race i odśpiewali „pieśni o wieszaniu komunistów” oraz na wypowiedzi ks. Wąsowiczana temat tego, że w Kościele dzieje się wiele złego i grzechy duchownych.

"Natomiast nie wolno nam przyjmować oświeceniowo-marksistowskich założeń, że na tej ziemi możliwe jest zrealizowanie utopii wszechogarniającego szczęścia. Dlaczego zatem kocham Kościół? Pierwszy powód jest bardzo prosty: bo Pan Jezus kocha swój Kościół. Chrystus kocha Kościół i jest to miłość przemieniająca" – powiedział kapelan kibiców.

Uroczystość zakończyły tradycyjnie święcenie kibicowskich "barw", a więc szalików, banerów i flag.

mp/media