W niemieckiej diecezji Essen, tak jak w wielu innych diecezjach na całym świecie, część wiernych otrzymała ankiety ze Stolicy Apostolskiej dotyczące kwestii rodziny i małżeństwa. Jedno z pytań dotyczyło stosunku do związków jednopłciowych. I chociaż w diecezji Essen na zapytanie Watykanu odpowiedziało jedynie 35 wiernych, to biskupstwo przedstawia to jako opinię „katolików diecezji”.

W ten sposób dowiadujemy się, że wierni z diecezji Essen popierają błogosławienie par homoseksualnych. Taki postulat diecezja przedstawiła już w ubiegłym tygodniu Stolicy Apostolskiej. Co więcej prasowy komunikat biskupstwa podaje, że jest to opinia „logiczna i wiarygodna” w świetle kościelnych wezwań do „niedyskryminowania” osób homoseksualnych.

Katolicy z Essen, którzy wypełnili ankietę, nie są ponadto zainteresowani także innymi punktami katolickiej nauki. Przykładowo domagają się „odmiennej pozycji teologii moralnej” w związku z antykoncepcją.

Pozostaje pytaniem, dlaczego biskupstwa nagłaśnia ankietę, w której udział wzięło zaledwie 35 osób? W ten sposób buduje się po prostu presję na hierarchów, którzy mają wrażenie, iż ludzie domagają się gwałtownych zmian w katolickim nauczaniu. Co więcej daje się znakomity argument do rąk ideologów LGBT, którzy mogą piętnować Kościół wymachując statystykami o przepaści między oczekiwaniami wiernych a stanowiskiem hierarchii. 

pac/kath.net