17 września 1939 roku nie było żadnych wątpliwości, że Stalin zaatakował Polskę jako partner Hitlera, i nie ma żadnych wątpliwości dziś” – napisał na portalu społecznościowym rosyjski dysydent przebywający na emigracji i wybitny szachista Gari Kasparow.

Jak powiedziałem w moim wystąpieniu na temat paktu Ribbentrop-Mołotow w zeszłym tygodniu w Toronto, musimy z całą mocą sprzeciwiać się wysiłkom reżimu Putina zmierzającym do napisania historii na nowo, poprzez ignorowanie sojuszu Stalina z Hitlerem i wybielanie jego morderczych zbrodni” – dodał Kasparow.

To nie tylko neosowiecki negacjonizm zmierzający do podtrzymania sowieckiej narracji, że II wojna światowa nie zaczęła się aż Hitler nie napadł na ZSRS w 1941 roku. Putin rozpoczął swoją kampanię, kiedy wszedł w buty Stalina anektując Krym siłą” – dodał w kolejnym wpisie Kasparow.

Putin przeszedł drogę od potępienia paktu Mołotow-Ribbentrop jako „niemoralnego” do jego bronienia jako „zła koniecznego” w 2014 roku mówiąć: co z tego? A jego dzisiejsza propaganda nazywa go świetną strategią Stalina. Chodzi o Krym, z tym samym zaprzeczaniem ukraińskiej państwowości jak wobec Polski w 1939 roku” – czytamy dalej na profilu Kasparowa.

Niemcy przeszły przez bolesny proces i pogodzenia się ze swoją ciemną przeszłością. ZSRS nigdy tego nie zrobił. Nie było Norymbergi dla komunizmu, nawet gdy ZSRS upadł w 1991 roku. Ledwie 9 lat później Putin przejął władzę” – zauważył Kasparow.

Kresy24.pl