Wenezuelski duchowny wskazał rolę Kościoła we współczesnym świecie, stwierdzając, że nie może on biernie przyglądać się zmieniającej się rzeczywistości, a co więcej, powinien być dla dzisiejszej cywilizacji przewodnikiem.

"Kościół nie może się ograniczać do fotografowania zmieniającej się rzeczywistości świata. Powinien oświecać i prowadzić ludzkość drogą Ewangelii" - Tak stwierdził jeden z uczestników Synodu Biskupów o rodzinie wenezuelski kardynał Jorge Urosa Savino. W rozmowie z Radiem Watykańskim arcybiskup Caracas mówił też o realnych działaniach, jakie powinny zostać podjęte przez Kościół po zakończeniu synodu. 

Kardynał z Wenezueli zaznaczył, że tylko Ewangelia i zawierzenie Chrystusowi jest w stanie uchronić ludzi przed ogromnymi problemami i zagrożeniami cywilizacyjnymi:

„Widzimy, co się dzieje: problemy rodzin, rozwody, sprawa teorii gender, kwestie rodzin ubogich, imigrantów. Krótko mówiąc, trzeba rozjaśnić te sprawy, aby tym wszystkim poranionym rodzinom zanieść skarby światła, prawdy i miłosierdzia Jezusa Chrystusa. Człowiek pragnie wielu rzeczy, czasem dobrych, a czasem złych. A my powinniśmy dać ludzkości dobre rzeczy, które mamy w Ewangelii. Mamy zanieść ludzkości skarb, i to jest bardzo ważne!"

Dalej kontynuował, nawiązując też do gospodarczych i społecznych kłopotów Ameryki łacińskiej w tym Wenezueli:

"Jestem pewien, że Synod da ludzkości, rodzinom w dzisiejszym świecie jasną, inspirującą odpowiedź, by dalej iść z energią naprzód mimo tak wielu trudności, które wszyscy napotykamy. Te problemy są liczne: ekonomiczne, związane z brakiem mieszkań, kulturowe. W Wenezueli małżeństwo nie cieszy się poparciem. To jest nasz problem kulturowy. I my biskupi, kapłani, mamy go rozświetlać. Pracujemy zatem nad tym, by ludzie zrozumieli dobro i piękno chrześcijańskiego małżeństwa" – powiedział kard. Urosa Savino.

emde/pl.radiovaticana.va