Kościół zaangażował się w walkę o lepszy świat. Ma rację wspierając ekologię, pokój, dialog, solidarność i sprawiedliwy podział dóbr. Wszystkie te kwestie są słuszne. Ale mogą sprawić, że zapomnimy o słowach Jezusa: Moje królestwo nie jest z tego świata” – napisał kardynał Robert Sarah.

Gwinejski kardynał w internetowym wydaniu „Le Figaro” stwierdza, że Kościół tylko dlatego ma przesłanie dla tego świata, że ma klucze do innego świata. Podkreślił, że kryzys związany z pandemią koronawirusa ujawnia między innymi niezdolność świata do pogodzenia się ze śmiercią.

Zdaniem kardynała, koronawirus ujawnił też chorobę, która pożerała również Kościół, ponieważ myślał, że „jest z tego świata”.

Kardynał ostrzega też, że ów „nowy”, świecki Kościół może się dla współczesnego społeczeństwa okazać niepotrzebny. Mówi:

Nowoczesność ma świeckich, godnych podziwu bohaterów w białych płaszczach. Nie potrzebuje już charytatywnych zastępów chrześcijan, troszczących się o chorych i grzebiących zmarłych. Czy Kościół stał się dla społeczeństwa bezużyteczny ?”.

dam/pch24.pl,Fronda.pl