Szef watykańskich finansów kard. Geroge Pell z Australii zabrał głos w sprawie encykliki Ojca Świętego Franciszka „Laudatio si”. Zaznaczył, że choć dokument jest miejscami po prostu „piękny”, to Kościół nie dostał jednak od Pana „specjalnych uprawnień w nauce”.

Purpurat udzielił wywiadu magazynowi „Financial Times”.

Jego zdaniem encyklila papieża „ma bardzo, bardzo wiele interesujących elementów. Niektóre jej części są piękne” – powiedział. „Kościół nie ma jednak szczególnych kompetencji w nauce… Kościół nie otrzymał mandatu od Pana, by głosić na temat kwestii naukowych. Wierzymy w autonomię nauki” – dodał kardynał.

W ten sposób purpurat zdaje się sugerować, że należy dość ostrożnie podejść do tezy o ludzkiej przyczynie globalnego ocieplenia, o czym można przeczytać także w encyklice.

Kard. Pell jeszcze w 2011 roku przekonywał, że nie ma wystarczających dowodów na to, że globalne ocieplenie to efekt działań ludzi. Został wówczas skrytykowany przez ówczesnego przewodniczącego Australijskiego Biura Meteorologicznego, Grega Ayersa.

Pomimo swojego dystansu do tego aspektu encykliki kardynał przyznaje, że dokument jest niezwykle ważny. Franciszek „pięknie wyłożył nasze zobowiązania wobec przyszłych pokoleń i nasze zobowiązania wobec środowiska” – powiedział kard. Pell.

bjad/cruxnow