Kard. Reinhard Marx, jeden z najbardziej wpływowych europejskich kardynałów i bliski doradca Ojca Świętego Franciszka, udzielił wywiadu jezuickiemu magazynowi „America”.

Niemiecki purpurat na początku mówił o roli Ojca Świętego Franciszka w Kościele. Jego zdaniem wraz z tym pontyfikatem nastąpiła rzeczywista zmiana: otwarły się „nowe ścieżki”. „Tu, w Stanach Zjednoczonych, każdy mówi o Franciszku, nawet ci, którzy nie należą do Kościoła katolickiego. Muszę mówić: papież to nie Kościół. Kościół to coś więcej niż papież! Jednak atmosfera jest nowa. Pewien rabin powiedział do mniej: ‘Powiedz papieżowi, że nam pomaga, bo wzmacnia wszystkie religie, nie tylko Kościół katolicki’. Tak więc jest to coś nowego” – stwierdził kard. Marx.

Wyjaśnił następnie, że by zrozumieć, ja ma wyglądać ten w pewien sposób odnowiony Kościół, należy dokładnie przeczytać encyklikę Franciszka „Evangelii Gaudium”. Chodzi „o bycie blisko ludzi, blisko biednych, blisko tych, którzy upadli, blisko grzeszników. To nie narcystyczny Kościół, Kościół strachu. Jest nowy, wolny impuls, by wyjść na zewnątrz” – mówi hierarcha.

 „Ewangelia nie jest nowa, ale Franciszek wyraża ją w nowy sposób i inspiruje mnóstwo ludzi na całym świecie, którzy mówią: ‘Tak, to jest Kościół!’. To wielki dar dla nas” – kontynuuje kard. Marx. I dodaje, że musimy jeszcze poczekać by zobaczyć, co zrobi Franciszek. Jest przecież papieżem dopiero dwa lata, a to niewiele czasu. Kardynał przekonywał przy tym, że jednym z największych wyzwań jest pewna reforma Kościoła jako instytucji, decentralizacja, która go wzmocni i pozwoli mu stać się Kościołem na miarę zglobalizowanego świata. „Istnieje pokusa, by centralizować, ale to nie będzie działało” – wyjaśnia kardynał.

Purpurat mówił też o ostatnim synodzie oraz kwestii rozwodników w nowych związkach. Przekonywał, że ta sprawa teologicznie w żadnej mierze nie jest jasna i dziwił się tym, którzy twierdzą inaczej. „Zadaniem jest pomóc ludziom żyć. Zgodnie z ‘Evangelii Gaudium’ nie chodzi tu o to, jak możemy obronić prawdę. Chodzi o to, by pomóc znaleźć prawdę ludziom. To jest ważne” – stwierdził kard. Marx. „Musimy szukać drogi dla ludzi, by mogli przyjmować Eucharystię. Nie chodzi o to, by szukać drogi trzymania ich na zewnątrz [Kościoła –red.]. Musimy znaleźć możliwość ich przyjęcia. Trzeba użyć wyobraźni i zapytać: ‘Czy możemy coś zrobić?’” – przekonywał dalej, dodając, że być może w niektórych sytuacjach „pomoc” rozwodnikom w nowych związkach rzeczywiście nie jest możliwa.

pac/americamagazine