Kard. Raymond Leo Burke chce promować prawdziwe piękno Eucharystii, zwracając się przeciwko posoborowej „banalizacji” liturgii. Purpurat mówi, że tak zwany „duch soboru” doprowadził do upadku wiary w Eucharystię wśród ludu Bożego. Słowa te padły podczas ubiegłorocznej prezentacji nowej książki kardynała na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie. Przy przedstawieniu tej pracy, poświęconej właśnie cudowi Eucharystii, obecny był także kard. Robert Sarah.

Kardynał Burke, który w latach 2008 – 2014 stał na czele Sygnatury Apostolskiej, najwyższego sądu kurii rzymskiej, podczas swojego wystąpienia zwracał uwagę na spadek liczby wiernych uczęszczających na Mszę świętą, co należy umieścić także w kontekście reform liturgicznych. Coraz mniej ludzi rozumie Eucharystię jako największy dar miłości Bożej do człowieka. Ofiara mszalna zachowuje tymczasem swoją „organiczną ciągłość”, która swój początek bierze z Ofiary Jezusa Chrystusa na krzyżu. Książka kardynała Burke, opublikowana pod włoskim tytułem „Divino Amore incarnato” (Miłość Boża, która stała się ciałem), mówi o znaczeniu Eucharystii dla chrześcijan. 

Kardynał Robert Sarah towarzyszący amerykańskiemu purpuratowi podczas prezentacji książki, zwracał z kolei uwagę na coraz mniejsze poszanowanie katolików dla Eucharystii. Tymczasem bez świadomości znaczenia Ofiary Mszalnej jako centrum wiary, czyny miłości bliźniego będą tylko świecką filantropią. Celebracja eucharystyczna nie jest bowiem żadnym spektaklem, ale tajemnicą i znakiem miłości Bożej. Kardynał wskazał między innymi na jedno wydarzenie, które w ostatnim czasie niezwykle mocno go uderzyło: otóż podczas Mszy świętej z udziałem Ojca Świętego w Filadelfii widać było kapłanów, którzy podczas przemienienia… robili zdjęcia, zamiast skupiać się na Eucharystii.

Fronda.pl