Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na amerykańską stację telewizyjną TVN karę w wysokości 1,5 mln złotych. Przy dochodach stacji to rzecz jasna kara raczej symboliczna.

Stacja została ukarana za przedstawianie tak zwanego ,,puczu opozycji'', hucpy, którą urządzili ,,totalniacy'' protestując przeciwko rzekomemu ,,ograniczaniu praw'' dziennikarzy w Sejmie i Senacie. Wielu komentatorów nie ma wątpliwości: kara jest nie tylko słuszna, ale jeszcze za mała. Choć lewactwo, oczywiście, skrzeczy i biada, że rząd ,,niszczy wolne media''.


Sama stacja TVN zapowiada odwołanie się od kary. Ma poparcie znacznej części ,,totalniactwa'' i różnej maści tworów michnikoidalnych. ,,Gazeta Wyborcza'' naturalnie przoduje w obwieszczaniu ustami Jarosława Kurskiego czy Dominiki Wielowieyjskiej kataklizmu i końca wolności słowa w Polsce.

Znamienne jednak, że także część dziennikarzy prawicowych uważa decyzję KRRiT za złą. Na przykład Igor Janke przekonuje, że to wizerunkowy strzał w stopę. Podobnie Łukasz Warzecha twierdzi, że to chyba jakiś ,,prezent'' dla Mateusza Morawieckiego od środowisk mu nieprzychylnych. Bo teraz łatwo będzie za granicą atakować Polskę jako kraj ,,autorytarny''.


Czy mamy się w polityce wewnętrznej kierować tylko opinią zagranicy? To przekonanie rodem z czasów rządów Platformy Obywatelskiej i praktyczna rezygnacja z suwerenności. O słuszności decyzji KRRiT przekonani są między innymi Witold Gadowski i Rafał Ziemkiewicz.

,,Kara dla TVN - bardzo dobrze.Tylko za niska za mało zaboli tych propagandystów postpeerelu'' - napisał na Twitterze Gadowski. ,,Widzę, że to niepopularne, ale nie oburza mnie kara dla TVN24. To goebbelsowska szczujnia skupiona na skłócaniu, podburzaniu i judzeniu Polaków narzędzami emocjonalnej manipulacji i dezinformacją. Sprawia wrażenie wymyślonej i sterowanej przez FSB'' - stwierdził z kolei Ziemkiewicz.

I trudno się z tymi komentarzami nie zgodzić!

mod