W rozmowie z portalem Onet.pl niezrzeszony poseł wyjaśnił, że cel dotacji budzi wątpliwości, gdyż muzeum Jana Pawła II i Stefana Wyszyńskiego ma być ulokowane w… niedokończonym Centrum Opatrzności Bożej. Pojawia się więc pytanie, czy pieniądze na muzeum nie pójdą na dokończenie budowy centrum.

„Jeżeli będzie tak, że te pieniądze będą przeznaczone na Świątynię Opatrzności Bożej, to będzie to albo wprowadzenie Sejmu w błąd przez dwoje posłów Platformy, albo złamanie ustawy budżetowej, która będzie skutkowała odpowiedzialnością konstytucyjną ministra” – powiedział Kalisz w rozmowie z Onet.pl.

Polityk zapewnia, że nadal jest przeciwny finansowaniu budynków kościelnych z budżetu państwa, ale zagłosował za przyznaniem dotacji dla muzeum Jana Pawła II, bo… chciał zwrócić uwagę na kryzys funkcjonowania instytucji państwowych, Trybunału Konstytucyjnego i Sejmu. Poseł nazywa to „puszczaniem oka”, które nie wszyscy zrozumieli.

MaR/Onet.pl/Natemat.pl