- W ostatnich latach coraz częściej widzimy, że ten Internet, który miał zapewniać wolność, pozwalać na prezentacje własnych poglądów, opinii w sposób nieskrępowany, stał się miejscem, w którym każde słowa należy wpisywać z ostrożnością, bo mogą zostać skasowane przez anonimowych cenzorów – powiedział na antenie Polskiego Radia 25 wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w rozmowie z redaktor Dorotą Kanią.

Jak dodał, zaproponowane zostały „takie rozwiązania, które spowodują, że w razie ingerencji przez media społecznościowe w treści zamieszczane przez polskich użytkowników, będą mogli oni odwoływać się do polskich organów administracji”

Kaleta zauważył także, że coraz bardziej powszechne stało się zjawisko cenzurowania internetu przez największe media społecznościowe i należy temu przeciwdziałać i „uregulować w polskim prawie” ich funkcjonowanie. Jest to szczególnie istotne z uwagi na fakt, że są to media o zasięgu międzynarodowym.

- Niektóre państwa wprowadzają jednak takie regulacje i my jako Solidarna Polska, koalicjant w Zjednoczonej Prawicy, zaproponowaliśmy takie rozwiązania, które spowodują, że w razie ingerencji przez media społecznościowe w treści zamieszczane przez polskich użytkowników, będą mogli oni odwoływać się do polskich organów administracji. Tak, jak w każdej sprawie, w której z kimś mamy spór, jeśli coś nam się nie podoba, to nie jakaś prywatna firma będzie mówiła, kto ma rację, ale zawsze będzie istniała ścieżka odwoławcza do jakiegoś organu państwa i w tym kierunku zmierzamy – wyjaśnił Kaleta.

 

mp/polskie radio/niezalezna.pl