Jarosław Kaczyński udzielając wywiadu na antenie TVP Kraków, mówił o potrzebie zmian w Polsce, a także o mediach kreujących fałszywy obraz nieszczęśliwego kraju. 

Prezes Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do propozycji zmian w ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych: 

"Ta kadencyjność to będzie posunięcie może nieco nawet szokowe, bo nastąpi zmiana władzy w bardzo wielu gminach i innych organach, jednostkach samorządowych, ale ono jest potrzebne, bo sprawy tam zaszły w wielu wypadkach za daleko – mówił Jarosław Kaczyński w rozmowie z TVP Kraków.

Jak dodał prezes PiS:

„My nie chcemy eliminować dobrych, natomiast chcemy pomóc wyeliminować złych, bo często jest tak, że z tym jest trudno, że same mechanizmy demokratyczne nie wystarczają”.

Kaczyński mówił też o manipulacjach uprawianych przez niektóre media kreujące obraz nieszczęśliwej Polski:

„Na pewno niedługo będą kolejne propozycje dla opozycji właśnie. Dlaczego to trafia w próżnię? Bo nie ma akceptacji dla naszej władzy, dlatego, że ta władza ma zmienić ten realny system istniejący w Polsce. Nie ten opisany w Konstytucji, w ustawach, tylko realnie funkcjonujący, który był i jest korzystny dla niewielkiej stosunkowo mniejszości i jest naprawdę bardzo niekorzystny dla większości społeczeństwa, przy czym nie wszyscy, dla których jest on niekorzystny, zdają sobie z tego sprawę. Niektórzy dali sobie wmówić, że jest tak, jak to się mówi np. w TVN-ie czy innych mediach, że jesteśmy w najszczęśliwszej Polsce, w jakiej można by w ogóle być. To opowieść niemająca nic wspólnego z rzeczywistością".

Kaczyński zauważał przy tym, że większość ludzi nie daje się nabrać na fałszywy obraz rzeczywistości: 

"Tylko niewielkiej części Polaków udaje się wmówić, że w Polsce narasta autorytaryzm, zagraża dyktatura, dzieją się jakieś złe czy straszne rzeczy. Polska jest dzisiaj krajem, w którym nowa władza próbuje tę kupę kamieni – o których mówili tamtej władzy – zmienić w jakichś gmach. Gmach dla Polaków, dla ludzi. W wielu dziedzinach życia społecznego już to czyni. Np. wielka pomoc dla rodzin, polityka społeczna, która dużo kosztuje, ale jest w wielu wypadkach efektywna".

Jak dodawał:

"Gdybyśmy przez te 20-kilka lat inną drogą pod wieloma względami – nie pod każdym – to moglibyśmy być krajem znacznie szczęśliwszym, silniejszym, bardziej się liczącym. Lepiej późno niż wcale. Jest szansa na to, żeby te wszystkie błędy, patologie, choroby, które Polskę dręczą, wyleczyć, żebyśmy poszli do przodu i żeby Polska była krajem znacznie sprawiedliwszym i uczciwszym”.

Zdaniem Kaczyńskiego jedynie garstkom ludzi broniącym swoich interesów zależy dziś na tym, aby próbować wywołać chaos w Polsce: 

"Tylko garstki są w tej chwili zainteresowane, żeby się awanturować. Tacy ludzie są zawsze w każdym społeczeństwie, żeby dążyć, i to siłą, do zmiany władzy. Całe to obliczenie, które było podstawą projektu politycznego, który próbowano zrealizować, opierało się na tym, że panowie uwierzyli we własną propagandą. To wyjątkowo groźne w polityce".

emde/300polityka.p