Prezes PiS, Jarosław Kaczyński był gościem "Popołudniowej rozmowy" w RMF FM. Mówił m.in. o tym, czy... zastąpi Beatę Szydło na stanowisku premiera

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński był gościem "Popołudniowej rozmowy" w RMF FM. Mówił m.in. o tym, czy... zastąpi Beatę Szydło na stanowisku premiera

"Nie wchodzi to w tej chwili w grę. W dalszym perspektywie to trudno cokolwiek przewidzieć. Ale w tej chwili nie jestem kandydatem na premiera."

Szefowa polskiego rządu zapowiedziała dziś, że część ministrów będzie musiała poprawić swoją pracę.

"Jeżeli pani premier tak mówi, to jest jakiś sygnał. Natomiast ostateczna decyzja musi być podjęta we właściwym czasie, może po jakimś przeglądzie, po bliższym przyjrzeniu się pewnym sprawom. Wydaje mi się, że pani premier, która jest wstrzemięźliwa w słowach, jeżeli już coś takiego mówi, to pewnie jakieś decyzje będą miały miejsce".- Ocenił.

Lider PiS zabrał głos również w sprawie reformy samorządów:

"Powstały, o czym mówiłem już wielokrotnie, kiedy byliśmy w opozycji, różne maleńkie dyktatury, maleńkie księstewka, prawda, z absolutnymi władcami, czasem większe, czasem także zupełnie małe, wręcz gminne. To zresztą dotyczy też pewnych instytucji, nie tylko samorządu terytorialnego, i trzeba z tym w Polsce spróbować skończyć, zapowiadaliśmy to i teraz będziemy próbować. Jeżeli na przykład Trybunał uzna, że nie można, no to wtedy trudno, ale próbować mamy święty obowiązek. Bardzo wielu Polaków żyje w pewnej opresji z tego powodu i naszym obowiązkiem jest im pomóc".

Były premier skomentował również działania opozycji:

"Gdyby opozycja działała bardziej merytorycznie, wskazywała na błędy, niewłaściwe posunięcia czy przedstawiała inne rozwiązania, nawet w ostry sposób, bo to wiadomo, że tak jest we wszystkich państwach demokratycznych, to byłoby w porządku. Gdyby media, które, choćby ze względów ideowych nam nie sprzyjają, punktowały nas w różnych sprawach, to byłoby też wszystko w porządku, tylko to przybiera taki charakter, w którym bardzo trudno odróżnić coś, co jest merytorycznym zarzutem od czegoś, co jest tworzeniem świata, który nie istnieje"- podkreślił Kaczyński.

"To znaczy, że żyje w jakimś świecie całkowicie wymyślonym i że propaganda przeciwko nam skierowana przeszła w stan szaleństwa, a szaleństwo zawsze utrudnia działania"- powiedział szef PiS.

JJ/RMF FM, 300Polityka, wPolityce.pl, Fronda.pl