„My jesteśmy solidarni, gotowi na tamtych płacić, ale jeżeli chodzi o przyjmowanie do Polski, to mamy Polaków, których trzeba do Polski sprowadzić” - mówił Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Grajewa.

- Nam tu dzisiaj próbują wepchnąć do kraju ludzi zupełnie obcych naszej kulturze, a bardzo wielu Polaków żyjących na Wschodzie chce powrócić i zadaniem minister Anders jest to, żeby oni w końcu mogli wrócić. Odpowiednia ustawa już została prze z panią minister przedstawiona - mówił prezes PiS.

- My jesteśmy solidarni, gotowi na tamtych płacić, ale jeżeli chodzi o przyjmowanie do Polski, to mamy Polaków, których trzeba do Polski sprowadzić - dodawał.

- Symbole w życiu społecznym mają ogromną wartość. My dzisiaj, nasz rząd, prezydent, ciągle walczymy o to, by świat i Europa uznała ostatecznie, że Polska jest krajem wolnym, który nie może być eksploatowany. Krajem, który ma prawo do szybkiego rozwoju. Kraju, który nie musi się podporządkowywać innym w różnych sprawach. Bo pamiętajcie, że tego rodzaju oczekiwania wobec Polski są bardzo często – także dzisiaj – formułowane - podkreślał.

„Głosując na Annę Anders, państwo będą głosowali za wolną Polską” - twierdził Kaczyński

„Ten wybór to będzie wybór, który będzie miał tę ogromną moc symbolu. Idąc do wyborów, głosując na Annę Anders, państwo będą głosowali za wolną Polską. Za zwycięstwem w tej walce, które jest toczona także dzisiaj. Może gdzieś po cichu, może wielu ludzi o niej nie wie, ale ona jest toczona w dalszym ciągu. To ten historyczny i symboliczny wymiar tego wyboru” - zaznaczył prezes PiS

kz/300polityka.pl